poniedziałek, 23 marca 2015

Znów o tych (i innych) zwierzakach

Na dobry początek przedstawiam Wam Krysię. Krysia przez dwa lata mieszkała w konińskim schronisku. Mimo niełatwej przeszłości jest pogodna, spokojna, bardzo lgnie do człowieka i jest... chudziutka:(

Wczoraj Krysia zmieniła lokalizację. Ktoś zgadnie na jaką?
Zdjęcia są nieostre, bo z telefonu. Poza tym Krysia jest bardzo ruchliwa. Lama nie jest zachwycona nowym domownikiem - przestała być jedynaczką. Demonstruje to wyniosłością i pełnym rezerwy chłodem. Krysia, u boku mojej Córki i M. zajęła miejsce Łatki vel Frety Garbo, w której zakochał się Pan Tymczasowy i został Panem Na Zawsze, chociaż to moja Córuś miała nią być, no ale nie można przecież stawać na drodze wielkiej miłości. Jak pięknie się ułożyło - prawdaż? Pewnie tak miało być. Gdyby nie ta Wielka Miłość Pana Na Zawsze, Krysiulka nadal siedziałaby w schronie...
Grażynka nie przychodzi rano do łóżka - to znaczy, że na pewno jest wiosna:

Reszta normalnie - po szufladach, tapczanach itp.sprzętach.

Inne zwierzaki udało się zaskoczyć wczoraj nad rozlewiskami Warty. Autorem poniższych zdjęć jest Ogniomistrz.

Na moich oczach wydra wyszła z wody, położyła się w liściach i myła się jak kot! Nie zarejestrowała mnie, stałam nieruchomo i gapiłam się na dzięcioła. Ognio zdołał się podczołgać i zrobić zdjęcie
Poniżej zwierząt nie widać, ale są tam na pewno!


droga za wsią, stąd wystartowaliśmy
I ostatnie na dzisiaj zwierzę:
(olej na płótnie, Ogniomistrz)



272 komentarze:

  1. Piersza !
    ewa .

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wydra wygra i wydrwi!

      Usuń
    2. Kochane kury wybaczcie ale to nie jest wydra. To norka amerykańska. Mam nadzieję że mnie nie zadzibiecie za tę bezczelnośc.

      Usuń
    3. Luna, nie zadziobiem. Możesz mieć rację. Kiedy teraz porównuję to, co widziałam, ze zdjęciami w necie, wychodzi mi, że to mogły być obie. "Moja" była dość duża, a norka amerykańska ma 0k. 40cm. Ta była większa.

      Usuń
    4. Norka ,czy wydra co za różnica ,jak dla mnie najważniejsze, że to był kawał dzikiej natury i to zachwyca najbardziej !

      Usuń
    5. Właśnie, Marija. Piąteczkę przybij!

      Usuń
  3. No to Lamusia ma sioszczyczkę :) Krysia z twarzy jest piękna ! Dograją się dziewczyny ! Szczęściara z Krysi, to prawda. Bardzo dobrze wyszło z piesiami. Zamiast jednej, uratowane dwie :) Jak to dobrze, że córcia po mamusi ma charakter wrażliwy i zwierzątkowy. Dobrze Hanuś dziecko wychowałaś !
    Pierwsze zdjęcie z centralnym łabądkiem jest obłędnie piękne. Reszta też piękna, ale to pierwsze OBŁĘDNE !!!
    Rumak olejny bardzo mi się ! A rozbryzg podkopytny to miszczostwo świata po prostu !
    ewa .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojacie, zapomniałam zachwycić się wydrom ! wogle to wydrę mogłabym mieć w domu. Kiedyś miałam fazę wydrową, i oglądałam i czytałam na temat wszystko, co w ręce wpadło. No, niestety nie było możliwości zapewnić wydrze warunków. Ale to cudne zwierzaki. I bardzo sympatyczne w obcowaniu z człowiekiem !
      ewa .

      Usuń
    2. I zdjęcie z chmurom TEŻ BARDZO !
      ewa .

      Usuń
    3. Wyderki są przesympatyczne, ale mi ta cholernica wszystkie większe ryby w stawie wyżarła! Został sam narybek. Ale i tak je lubię.

      Usuń
    4. Gorzka, u nas to nieczęsty widok, nawet jeśli była to norka amerykańska. Ja w każdym razie widziałam ją pierwszy raz w życiu!

      Usuń
    5. Ewa, chciałaś wydrę trzymać w wannie? I wyprowadzać na smyczy? Omatulu...

      Usuń
  4. Jesuuuu, Hanka, Ty masz prawdziwego Eu-geniusza w domu! Co za talent, malarski i fotograficzny.
    A Ty jestes dzieckiem szczescia, wydre zobaczyc nie tak latwo przeciez.
    A ten przedostatni landszafcik z droga do domu, to juz w ogole z noguf zwala!

    Acha, choc powinnam to umiescic jako pierwsze w komentarzu, bardzo sie ciesze, ze Krysia (nieopakowana buhehehe) znalazla cieple miejsce i milosc. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysia odmachnęła się Lamie ni z gruchy. Docierają się dziewczyny.

      Usuń
  5. naprawdę bardzo ładny obraz!

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za post Hana. czym sie najpierw zachwycac, mordeczka Krysi, wydra, czy koniem w galopie, a moze labedzmi?;)
    Dzien dobry:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Krysia piękna i jak dobrze, że znalazła dom. I do tego właśnie ten dom!
    A zdjęcia... Brak słów! Pierwsze z łabędziem to jakaś bajka... Wszystkie piękne! Chciałabym też zobaczyć wydrę w takiej sytuacji:)
    No i obraz Ogniomistrza... Trwam w zachwycie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję Wam Dziefczynki, Ognio aż się oblizuje, tak go dowartościowałyście!
    Teraz pomykam do polowej roboty, bo zaraz mnie ochota odleci. Pod wieczór będę cała Wasza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja jeszcze Krysi na żywo nie widziałam!!!

      Usuń
  9. Zachwyciłam się wydrą, ale następnie zaniemówiłam z powodu chmur. A obraz... spowodował osłupienie (pozytywne:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko, Arte, mam nadzieję, że już Cię odblokowało?

      Usuń
  10. może byś te wspaniałości dozowała!! wszystko zachwyca, i zdjęcia, i obraz, i wieści "ze świata zwierząt! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elaja, dołożyłam jeszcze jedno zachwycające zdjęcie - moich kluseczek, cium, cium!

      Usuń
    2. od razu zauważyłam, zachwycające kluseczki :) i tak zgodnie "wespół zespół" na jednej podusi?? ;) chociaż Grażynka "większą połowę" zajmuje, ale jednak :)

      Usuń
    3. Elaja, większa połowa należy do tego, kto pierwszy. Drugi musi się podporządkować i wcisnąć.
      Jeśli Czajnik jest śpiący, to zgodnie. Jeśli nie jest śpiący, to Grażynkę zaczepia i molestuje - i się ganiają.

      Usuń
  11. Po pierwsze primo, to cieszę się ze szczęścia Krysi, nowy, dobry dom, opieka i miłość to wszystko, co zwierzakowi potrzeba.
    Po drugie primo, Grażynka, leniuszka, nie wygląda na zainteresowaną wychodzeniem do absztyfikantów...
    Wydra cudna, jak to u wydry bywa :)
    A Twój Ogniomistrz to talent ma! Chmury przepiękne.
    Talent zarówno do fotek jak i malunków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, Grażynkę interesuje wyłącznie spanie i jedzenie, a Ogniomistrz chodzi dzisiaj w chwale, normalnie!

      Usuń
  12. nie będę oryginalna i też się zachwycę
    Krysią
    Twoją córcią i jej M- cudowne wrazliwe Człowieki
    zdjeciami
    obrazem
    czyli Ogniomistrzem:)
    oraz ostrzegam Cię, tu wiele pań samoistnych, więc się tak nim nie chwal naiwna kobieto !
    :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ŁoMatko, co za post przecudowny! Siadłam na chwilę przerwę sobie w myciu okien zrobić, a tu miód, lukier i jeszcze marcepany na serce mi spłynęły. Krysia wspaniała, a choć uszy ma mniej nachalne, wyrazem mordki bardzo Fretę przypomina. Na pewno do domu Twej córki dużo radości wniesie. Zdjęcia pana Ogniomistrza bardzo piękne. A gdyby mnie udało się kiedyś tak wydrę sfotografować, to na pewno bym się z dumy rozpękła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damokier, Krysia to taki bardziej pinczer środkowopolski niskopienny, czy cóś. Lamie napyskowała, a nawet posunęła się dalej:)
      Chociaż możliwe, że wydra jest norką amerykańską, to i tak penkam z dumy.

      Usuń
  14. Ogniomistrz jaki zdolny - i zdjęcia piękne, a koniu to już nie wspomnę, że rewelacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  15. I znowu wiara w człowieka przywrócona. :)) Krysia jest malutka, urocza, śliczna - takie moje marzenie, może się kiedyś spełni. :)
    Mnie zachwyciła ta drga za wsią - cudowna!! No i wydra co jak kotek, i łabędzie, a obraz Ognio to już arcydzieło! Jaki on jest duży??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, to marzenie jest łatwiutkie do spełnienia:)

      Usuń
  16. Gosiu, jakieś 70x80? Mniej więcej.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeszcze raz Wam dziękuję za tyle komplimentów. Przyszłam tylko sokawkę sobie zrobić, komp nie wyłączony, tom zerkła:)))

    OdpowiedzUsuń
  18. I nie myślałam (słowo!), że tak Was zachwycę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, zachwycasz... słowo!
      Miłej roboty na gumnie :)

      Usuń
    2. Iza, już zejszłam z pola, bo się ściemniło. A i tak końca nie widać:)

      Usuń
  19. Ale masz fajnie że w takiej ładnej okolicy mieszkasz. Zazdraszczam szczerze, ja miejska baba od lat marząca o byciu babą wiejską, a właściwie leśną... Widok szczęśliwych psich mordek jest wart wszystkiego, a wydra prześliczna. Malowidła już nie będę chwalić, bo faceci mają to do siebie, że łatwo wpadają w samouwielbienie, ale ma kurde talent ten Twój O. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Annavilma, to już nie będę Cię dobijać żurawiami. Za płotem chodzo, teraz już parami, nie w stadach:)

      Usuń
    2. U mnie tak chodzo bociany:)

      Usuń
    3. U nas nadal ich nie ma...

      Usuń
    4. Jutro ide sprawdzac na Mazowsze czy juz som!!! Hana ja chcem zurawie!w parach i mogom byc bez...

      Usuń
    5. Dobra, Grażyna, jak tylko nas podejdom, to masz jak w banku!

      Usuń
  20. To jest wiosenny budujący post:
    historia adopcyjna - serce rośnie
    widoki przyrody - radość bo wiosna
    rumak Ogniomistrza - zachyt nad talentem.
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękne wieści, piękniejsze zdjęcia, najpiękniejsze wszystko razem. Czy ja mogę platoniczną miłość wyznać Autorowi zdjęć i obrazu za ich urodę i tak wyrazić swój zachwyt? ( Nic się nie bój, z racji wieku moje uwielbienie jest bezpieczne)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, Ognio pyta, czy to jego wiek masz na myśli?

      Usuń
    2. Spokojnie, tylko mój. Ja już tylko platonicznie, żadna ze mnie księżna Alba.

      Usuń
    3. Ewa2, hrehre, dzięki opatrzności, że nie jesteś księżną Alba, oesssu...

      Usuń
  22. W życiu nie widziałam wydry na wolności. Gratuluję wspaniałego ujęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zuza, ja też nie. Zdjęcie nie jest najlepsze, ale baliśmy się oddychać, a co dopiero podejść bliżej. Zresztą szybciutko się zorientowała i w ułamku sekundy zniknęła, jakby rozpłynęła się w powietrzu. Tam jest wysoki brzeg i pewnie śmignęła do jakiejś przybrzeżnej norki.

      Usuń
  23. Nie wiem od czego mam zacząć z tym chwaleniem, za dużo wspaniałości w tym poście??? Krysia i jej nowi właściciele, Ogniomistrz, koń w galopie, wydra, Grażynka, droga z chmurom, zwierzęta, które som, ale ich nie widać. Aż mi neurony pulsujom z zachwytu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu z Zielnika, wyobraziłam sobie Twoje pulsujące neurony i wzięuam i paduam:)))

      Usuń
  24. Szfystko pienkne :) Wydry też nigdy nie widziałam, w sensie zwierzęcia, bo tak w ogóle to pełno ich wokół ;)
    Fajnie, że kolejny piesek ze schroniska znalazł dom, a że jedynaczka się obraża - trudno, było do przewidzenia, musi się jakoś przemóc :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, jedynaczka trochę przeżywa, bo Krysia na nią naskoczyła. Bardziej przeżywa moja Córka:)

      Usuń
    2. O to mała paskudka ;) A, że Córka przezywa, to nie dziwota. Miejmy nadzieję, że panienki dojdą wkrótce do porozumienia :)

      Usuń
    3. Pewnie, Lidka, uklepie się, normalna sprawa. Co u Bonusia?

      Usuń
  25. Od razu, jak tylko zobaczyłam tę wydrę, chciałam zapytać, jak Wam się udało ją dorwać, ale zaraz wytłumaczyłaś :) Co do Ogniomistrza - popieram wszystkie przedmówczynie. I też się zachwycam.
    Piesia przesympatyczna :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, zatkało mnie, kiedy ją zobaczyłam. W pierwszym momencie myślałam, że to kot - tak samo się myła! Bałam się sięgnąć po aparat! Na szczęście Ogniomistrz był w pobliżu, zwarty i gotowy!

      Usuń
    2. Mówicie, że to norka amerykańska? Trochę mi była faktycznie za mało gładkowłosa na wydrę, ale skoro napisałaś, że wydra... w końcu widziałaś ją na własne oczy :), ale jednak z daleka - myślę, że łatwo można się w takiej sytuacji pomylić :)

      Usuń
    3. Ninko, zwłaszcza, jeśli nie widziało się na żywo ani jednej, ani drugiej. Porównując zdjęcia w necie skłaniam się raczej ku norce, chociaż "nasza" wydaje mi się zbyt duża na norkę. Ale pewności nie mam. Tak czy siak, śliczne zwierzątko.

      Usuń
    4. No i z wody wyszła, to założyłam, że wydra - toć to jej środowisko naturalne.

      Usuń
  26. No a teraz komentarz właściwy - po pierwsze obraz - piękny i cudo wspaniałe. Kociur leniwy w słońcu - miodzio a szczęśliwa psina to już po prostu bajka. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy Ogniomistrz nadał dziełu tytuł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Agniecha. To konik morski. Ze względu na rozbryzg.

      Usuń
    2. Zastanawiałam się właśnie nad tytułem . Ja bym go nazwała "Pęd do....."

      Usuń
    3. E, nie, Marija, konik morski przyklepany!

      Usuń
    4. a czy konik morski jest do kupienia? i czy mnie na niego stać??

      Usuń
    5. Hmmm, w zasadzie do kupienia, ale za chwilę leci na wystawę. Elko, maila ślij, jakby co.

      Usuń
    6. posłałam ;) a jaka to wystawa i gdzie??

      Usuń
    7. Będzie jeździł po Polszcze.

      Usuń
    8. Do Wrocławia też zawita ?

      Usuń
    9. Hana, a powiesz coś bliższego o tej Polsce, co po niej będzie jeździł Ognio z Konikiem Morskim i zapewne nie tylko z nim. Ależ jestem pod wrażeniem. I te zdjęcia! No dobra, Twoje też w porzo. ;) A Krysia! Ech!

      A teraz spadam, bo mnie plecy bolą, i to nie od grabienia, raczej z jego braku. :( Ale jutro sobie chyba odbiję. ;)

      Kurkom wszystkim macham na dobranoc. :)

      Usuń
    10. Aa, jeszcze coś - Grażynka wygląda jak siostra bliźniacza Glizdy. Wiem, że już to mówiłam, ale co mi szkodzi powtórzyć. :)

      Pogłaski i pozdrówki - według.

      Usuń
    11. Jolko, a nie wiem, gdzie on tam będzie się przemieszczał, konik ten, Ognio pewnie też nie do końca:)
      Coś w tym Jolko jest - niczego dzisiaj nie grabiłam, a kulanko daje znaki!

      Usuń
  28. A jaka piekna historia o Krysi z Happy Endem!
    A my wciąz o tych zwierzakach i konca nie ma?!

    OdpowiedzUsuń
  29. Amelia, nie ma końca, na szczęście. Albo i nieszczęście - zależy, od której strony patrzeć. Wolę od tej szczęśliwej.

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak pieknie :) zachwycona jestem wszystkim :)) A wydra myjaca sie jak kot... rewelacja! Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  31. Hana piękne światło mieliście w tym plenerze :))
    Też się wszystkim zachwycam :) Ogniomistrz ma z czego być dumny :)) Ten koń tak pędzi ,tak wspaniale pędzi ,a może to jest Ogniomistrza "Pęd do .....uznania i sławy" :))))
    Czy ty Hana , wogóle doceniasz tego swojego zdolnego faceta ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. Hanie należy się fajny i zdolny meszczyzna i ju ;)

      Usuń
    2. Marija, pęd do uznania posiada, jak każdy. Ludzka rzecz.
      Doceniam go, doceniam! Czytam mu Wasze komentarze, a on puuuuuuuuchnie z dumy:)))
      Wczoraj takie światło było. Słońce zachodziło całe w czerwieni, wszystko wydawało się rudo-czerwone.

      Usuń
    3. Rucianko, nareszcie ktoś to wyeksprymował!

      Usuń
    4. Tak Hana pęd do uznania ludzka rzecz i każdy z nas go ma :)))

      Usuń
  32. Fajna laska z tej Kryśki,niedawno miała imieniny.
    To chyba w prezencie chatę dostała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rucianko, Kryśka jest energiczna i próbuje zawłaszczać:)

      Usuń
    2. No jak to prezent,to zawłaszcza.

      Usuń
  33. Jakie spokojne wody!!! jak pieknie sie w niej odbija wszystko dookolo, a labedzie uj!!! a droga i chmury, po prostu cuda swiata wokol Ciebie...ale sobie mieszkasz Hano! Zwierzaki jak zawsze rozczulajece a Twoja corka, brak slow.i
    Dzisiaj zrobilam 13 km, po Warszawie i w poszukiwaniu miliona krokusow!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ile naliczyłaś Grażyna ?

      Usuń
    2. I kon, i kon! tez piekny, wydra takoz, same cuda!

      Usuń
    3. Mario! miliona nie bo dotarlam do trzech miejsc a jest ich duzo wiecej...jedno na Ursynowie, drugie w Alejach Ujazdowskich i trzecie na Rondzie Waszyngtona, dzisiaj 13 km, i je czuje, bo chcialam byc elegancka i ubralam troche mniej sportowe buciczki...jeszcze na koniec zajrzalam do nowej linii metra...jutro ide sprawdzac, czy bociany na Mazowsze zlecialy.

      Usuń
    4. Do nas ciągle jeszcze nie dotarły.

      Usuń
  34. Dziękuję Grażyna. Ale tylu krokusów nie mam:)))
    Okolice piękne, to fakt. Wszystko jest - górki i doliny, jeziora, lasu niewiele, ale wystarczy. Łąki, a na nich żurawie i inne ptactwo. Żeby jeszcze ten sołtys drzew nie wycinał:(
    Znalazłaś krokusy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odpowiedzialam wyzej...nie wszystkie ale czesc tak!

      Usuń
  35. Nieee, no wszystko fajne....
    a ta wydra tak norkowato wygląda....:)
    Kociszcza pikne, ta chmura rozlazła piękna, siwek jak marzenie, ech! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tupaja, bo to chyba jest norka amerykańska - Luna raczej miała rację. Ale i tak śliczności, nie?

      Usuń
  36. Dziewczyny, chodźcie do mnie zagłosować na imię dla nowej. Imię to ważna rzecz! Na końcu posta jest sonda: tutaj>

    Dzięki :))

    OdpowiedzUsuń
  37. martazezlotnik23 marca 2015 22:19

    W związku z nieprzylotami naszych boćków. otóż ze zgroza przeczytałam ostatnio w Wyborczej, że w Libii trwa pogrom ptaków chronionych, w tym właśnie "naszych" bocianów. Taki sport... Boże, do czego jeszcze tzw. człowiek się posunie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Groza powialo!!! niedlugo bede w drodze, gdzie obserwuje cztery gniazda bociane, strach mnie bierze na Twoja wiesc o libijskich zwyczajach, jak to , Polska bez bocianow nie do wyobrazenia. Niech juz przylatuja, moze nasze polskie sie ostaly jednak!

      Usuń
    2. Świat bez bocianów jest nie do wyobrażenia. Zaczyna się...

      Usuń
  38. Martozezłotnik, nie mów mi takich rzeczy. Oesssu, teraz będę się zamartwiać! Bo naszych ciągle nie ma, a powinny już być! Ani jednego nie ma, nigdzie!

    OdpowiedzUsuń
  39. uuuuaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa jaki konnnnnnnnn ............. sie zapatrzylam az mi upneuo cos, a to kopara. i zemby upnely o poduoge....
    Cala reszta tez super, i wydra i uabedzie i w ogole. ale kurde ten kon....

    OdpowiedzUsuń
  40. Mamalinko, toż to Brylant przecie!

    OdpowiedzUsuń
  41. Coż ja wolę już nic nie mówić zresztą nie mam czym, najpierw muszę pozbierać szczękę z podłogi.

    Idem sobie z rozpaczy z Lorą na spacer. O!
    A dodam jeszcze te dwa przytulone do się koty to mój zachwyt, nie wspominam o chmurach wcale, wydry wcale nie widziałam, czy wspomniałam o koniu? Nie? no i dobrze.
    Ściskam mocno
    :)

    OdpowiedzUsuń
  42. No nie, Elka, ja też nie wiem, o co chodzi i dlaczego się tak zachwycajo? Tylko te koteczki-kluseczki, mimimimi, ciumcium...

    OdpowiedzUsuń
  43. znów coś bloger świruje! nie dość, że Graszce bloga skasował to jeszcze na innych blogach wciąż jakieś problemy

    OdpowiedzUsuń
  44. +Hanuś , to chyba wpis roku ci wyszedł! Takie nagromadzenie piękna i dobrego w jednym wpisie to rekord świata. Dołączam się do grona zachwyconych i oniemiałych:)) Ta norko-wydra czy też wydro-norka pięknym stworzeniem jest. O zdjęciach kolegi O. już nie wspomnę... A koń to już wogle. Dodam tylko, że duma mnie rozpiera, że posiadam na stanie obraz malowany przez mistrza O specjalnie dla mnie:)))) Mieliście przecudny dzień wczoraj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mika, dzieś Ty była?
      Rekord świata - hmmmm...:)

      Usuń
    2. Mika coś Cię ostatnio mało w blogowisku

      Usuń
    3. Porządki wiosenne z panią Hanią uskuteczniałam, chleb piekłam, lekcje odbywałam - po prostu sobie żyłam w realu:)) A że ja slow life preferuję to ostatnio nie nadążam:))

      Usuń
    4. Mika chleb z czarnuszką ,mniammm :))) Ja tam też trochę wiosennie omiotłam,ale tak bez napinki ;))

      Usuń
    5. Z czarnuszką, a jakże! Chleba bez czarnuszki być nie może!

      Usuń
  45. A ja tu wpadam w środku nocy z nadzieją, że może nie śpiom... Śpiom jak ludzie, więc też zmykam. Konik morski - piękna nazwa dla obrazu:)))

    OdpowiedzUsuń
  46. Hana, Ty to wiesz jak podraznic lwa. U mnie dzisiaj byl snieg po kolana. Jezdzilam samochdem po drogach jak po gorskich serpentynach - masakra.
    Zazdraszczam, zazdraszczam tych wiosennych klimatow.
    Foty - odloty! Kocie pikne, wydra cudna. A Ogniomistrz, robi Ci konkurencje, zastanow sie, czy pokazywac jego prace hrehre.
    No i glaski dka Krychy, chudzinki - sliczna jest!

    Pozdrowienia dla calego Kurnika:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Ataner, a kiedyż to u Was wiosenka nadlata? Spóźnia się, czy tak normalnie grymasi?
    No robi mi konkurencję, robi. Ale takich gruszków jak moje nie umi!

    OdpowiedzUsuń
  48. Słoneczne dzień dobry ,niech będzie dobry dla wszystkich :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziędobry Marija, słoneczko u nas nieźle przygrzewa:)

      Usuń
    2. Marija, i ode mnie słoneczne ! Łojesu, WIOSNA :)))

      Usuń
    3. Ano Ewa wiosna ,pełnom gembom ,u nas fijołeczki już kwitną i mirabelka też lada dzień ,podesłać ci trochę zdjęć ? :)))

      Usuń
  49. Kalipso, kiedy Ty śpisz? Do huty mus wstać przecie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstałam, poleciałam i juz jestem z powrotem:) Padam wieczorem i w nocy się budzę. Mój stary zwyczaj:)Na szczęście mam w domu babcię na cały tydzień, znaczy się babcię dzieci a moją mamę. I zupa juz ugotowana:)

      Usuń
    2. Kalipso, własna mama dobra na każdy frasunek ! Najlepsza ! ... jaką zupę ugotowałaś ?

      Usuń
    3. Ogórkową! Ogórki tylko mamie podsunęłam:) Taki mój wkład w tę zupę:)))

      Usuń
    4. Ech, Kalipso, ale masz labę!

      Usuń
  50. Witam Kurki i Kokoty te uciemiężone i samoistne też ;)

    OdpowiedzUsuń
  51. Cześć Sonic, jam dwa w jednym:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Wyżej pisałam, że wiosna, a dzisiaj, to raczej już LATO ! Zatem ściągłam zimowo kurtke, psiunia dziś obstrzyżona na ogarka ! Obie jesteśmy w zgodzie z meteorologio !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach racja, DZIĘDOBRY !

      Usuń
    2. Dziędobry! Ciepluńko i pięknie na dworze! Tez ściągłam kurtę i nie wiem, czy nie odchoruję. Chyba nie:)
      Dobrze, że psiunia obstrzyżona. Już czas:)))

      Usuń
  53. Dziefczynki, siem rekalmuję ! Wstawiłam swoją serwetkę u Izy z Kidowa na leczenie Muni ! Biegnijcie ! Na Wielkanoc do koszyczka, jak znalazł. Jeszcze zdążę wysłać !!! I zdąży dojść !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa,zdolne masz rączki :)

      Usuń
    2. Dlaczego nie można wleźć do Ciebie na bloga i pooglądać więcej?

      Usuń
    3. Hahaha, a nawet hrehrehre, naprawdę śmieszne :) Jak tę kupicie, to pokażę następne. A mam parę do pokazania !

      Usuń
    4. Ale cfana się zrobiła! I harda!

      Usuń
  54. Wpadam, pomiedzy sprzataniem , a pakowaniem.
    Dzis bylo plus 20..
    Teraz chmury sie zblizaja i dobrze, bo co ta wiosna bez deszczu.
    Nie bede sie z netem laczyc do soboty.
    Zycze Wam slonca, zdrowka, i innych dobrych rzeczy:)

    OdpowiedzUsuń
  55. Zawiadamiam, zem wrocila z Mazowsza, inspekcja 4 gniazd bocianow skonczyla sie kleska, bocianow nie ma...przerazenie mnie bierze bo moze rzeczywiscie cos sie stalo? jak sobie wyobrazic puste gniazda, ktore zawsze byly zamieszkiwane orzez rodziny bociane...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko, Grażyna, nie strasz! Przecież chyba nie wymordowali wszystkich? U nas też nic:(((

      Usuń
    2. No trudno sobie wyobrazic ze nie przyleca...musza przyleciec1

      Usuń
    3. Dotąd czekałam cierpliwie, a teraz mam traumę! Ale jaskółek też jeszcze nie ma. One tak bardziej razem się zjawiają.

      Usuń
  56. Dzisiaj ja grabiłam,mam nadzieję że nie nagrabiłam śniegu na jutro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie grabione było wczoraj, ale nie nagrabiliśmy, bo dziś było słońce.
      Rucianka, ty nie wiesz jak ja się cieszę, że jesteś z powrotem...

      Usuń
    2. Dzięki Mika,to bardzo miłe co piszesz :)
      Mnie też dobrze z Wami w tym naszym Kurniku

      Usuń
    3. Mikuś, to samo pisałam ruciance- musi z nami w kupie być w Kurniku
      znaczy- razem ;)

      Usuń
    4. Zdecydowanie tak, braki na grzędzie się odczuwa.
      A propos kupy, to przypomniało mi się powiedzenie takiego starego krawca, u którego rodzice szyli spodnie . Jak brał miarę, to zawsze mówił: "Proszę nogi do kupy razem":))

      Usuń
  57. A ja nie! Fcale nie grabiłam! Nic! Ani dudu! Jakby co, to będzie na Ciebie Rucianko!

    OdpowiedzUsuń
  58. ja tez grabilam, na dzialce brata, grabilam i grabilam, i jakby nic...ile lisci! bo na dzialce sa deby i one sa winne mojej gehennie, jeszcze bedzie trzeba poswiecic wiele dni by wygrabic do czysta...no prawie do czyata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyhodowałam sobie klony,te z niesamowitą ilością tzw.nosków.
      Cieszyłam się i chuchałam na każdą samosiejkę.
      Mam teraz za swoje, tysiące siewek do wypielenia. Pryzmy do zgrabienia,gdybym wiedziała...
      Grażyna,dęby też mam,one wiosną gubią resztę liści. No i do kompostowania trudne.

      Usuń
    2. Nauczona doświadczeniem w poprzednim życiu, mam tylko jeden klon - samosiejkę, chociaż bardzo lubię klony. A dębów wcale nie mam, ani jedniusieńkiego. Nie sadzę nawet, bo one tak wolno rosną, że i tak nie zdążę siąść pod ich liściem:(

      Usuń
    3. Dęby już były a klony rosną jak szalone.
      Doświadczeń wcześniejszych nie miałam i cieszyłam się do tych klonów jak gupi do syra.
      W sumie lubię te drzewa ale chętnie bym je wykastrowała z tych nosków.

      Usuń
    4. Miałam kiedyś klonowy trawnik:)

      Usuń
    5. Ja mam taki ciągle,super odnawialny :(

      Usuń
    6. Oj Rucianka, znam ten ból, sama mam kilka tych jaworów-klonów a poza tym na skarpie nad moim podwórkiem rośnie cały rząd i wszystkie liście i noski lecą na moje podwórko, trzeba wyrywać na bieżąco i non stop, inaczej miałabym las wokół domu.

      Usuń
  59. Widziałyście u Izy serwetkę Ewy? Boszszsz, jaka piękna i finezyjna! Ale ile można mieć serwetek? Które w dodatku gruchmanią koty? Co położę, to one bach! Centralnie zadkiem w serwetkę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo można mieć.
      Gdzie tą serwetkę można zobaczyć?
      Hana,nie pamiętasz jak na stole wkładano serwetki pod szkło a potem panie domu ciągle pucowały odbicia paluchów ?

      Usuń
    2. Sliczna jest! Te pikotki! Rucianko u Izy z Kidowa.

      Usuń
    3. Rucianko, ja mam DUŻO.

      Usuń
    4. Ja też lubić mieć DUŻO.

      Usuń
    5. Byłam i widziałam, śliczna serwetka.

      Usuń
    6. Ewcia to ma talent i cierpliwość... A mój koszyczek pójdzie do święcenia z Ewy serwetką:)

      Usuń
  60. Serwetka jest tu: http://sprzedasie.blogspot.com//
    Trzeba zjechać w dół.
    Rucianko, pewnie że pamiętam! I na telewizorze - ona tak trochę zwisała na ekran:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Edycie na czoło ;)

      Usuń
    2. Suzinowi bardzie - on zajmował cały ekran.

      Usuń
    3. padłam :DDD
      najpierw nie wiedziałam o jaką Edytę chodzi, ale jak doczytałam "Suzin"
      :))

      Usuń
    4. I jeszcze pani Nowickiej na koafiurę:)

      Usuń
    5. A co z Panią Loską? Serwetka zasłoni tekst i będzie nawijać z pamięci...

      Usuń
    6. Nie znam Nowickiej !

      Usuń
  61. Orientuje się człek w życiu celebrytów, nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fiu fiuu, z taką wiedzą naczelną Pudelka powinnaś być
      razem z ruciankom :)

      Usuń
    2. Raczej Dinozaura,hre hre hre ;)

      Usuń
    3. Jaskiniowcy News:))

      Usuń
    4. Chyba jednak Dinozaury, bo kury są ich potomkiniami w prostej linii ;)

      Usuń
    5. http://wiadomosci.dziennik.pl/nauka/artykuly/207727,dinozaur-spokrewniony-z-kura.html

      Usuń
    6. Hana- nie pytaj... ;))) mówię Ci - mam kuroradar ;P

      Usuń
  62. Rucianko, zaraz Dinozaura. Dla przeciwwagi załóżmy pismo/portal pt. "Pitbul".

    OdpowiedzUsuń
  63. AniuM., Pitbul, Dinozaur, czy Pudelek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co i gdzie? Błąd, że nie przeczytałam komentarzy?
      Niedawno wróciłam :)

      Usuń
  64. Aj, nie! To żarcik taki! Skąd wróciłaś? Znad wielkiej wody?

    OdpowiedzUsuń
  65. Tak podejrzewałam. W Olsztynie zima?

    OdpowiedzUsuń
  66. Wyśpij się, zadzwonię jutro.

    OdpowiedzUsuń