Hymn powstał z inspiracji tym oto Kurocarem, Kurobusem, Mercbęcem, Kurbobęcem z poprzedniego postu:
Obróbka graficzna: nieoceniona Marija
Nie możemy wszak podróżować w jednej koszuli, tylko z torebusią. Zwłaszcza Kury na dachu, te, które mają pecha i ponad 170cm wzrostu. Poza tym taki hymn wymaga stosownej oprawy. O strój organizacyjny zatroszczyła się Gosianka:
|
Wyrzuć merca
Z swego serca
I niech Ci nie będzie
Żal...
Dziarskim kłusem
Kurobusem
W niezmierzoną zmierzaj
Dal... !
Z swego serca
I niech Ci nie będzie
Żal...
Dziarskim kłusem
Kurobusem
W niezmierzoną zmierzaj
Dal... !
Dalej, Kury!
Niech pod chmury
Wspólny nasz dobiegnie
Śpiew.
Wszystkie razem
Pełnym gazem,
Aż się w żyłach burzy
Krew.
Niech pod chmury
Wspólny nasz dobiegnie
Śpiew.
Wszystkie razem
Pełnym gazem,
Aż się w żyłach burzy
Krew.
Świat przed nami
Z przygodami,
Drogi prosta jasna
Nić.
Naprzód z nami!
Precz z troskami!
Po co w domu ciągle
Tkwić?
Z przygodami,
Drogi prosta jasna
Nić.
Naprzód z nami!
Precz z troskami!
Po co w domu ciągle
Tkwić?
A kto nie chce,
Niech żałuje,
Niech mu trzewia zazdrość
Żre!
Dla nas sława!
Kura prawa
Nigdy nam nie powie
Nie!
Niech żałuje,
Niech mu trzewia zazdrość
Żre!
Dla nas sława!
Kura prawa
Nigdy nam nie powie
Nie!
Przemierz lądy,
Przepłyń morza,
Zdobądź strome szczyty
Gór,
Gdy zabłyśnie
Ranna zorza,
Niech zaśpiewa pieśń Kur
Chór:
Ko-ko, ko-ko,
Kuku-ryku,
Wiwat, wiwat nasz
Kurniku!
Hymn jest genialny i ma wszystko, co hymn mieć powinien. Nie ma tylko tytułu - proszę zatem o propozycje! Jutro je zbiorę i zrobimy sondę.Przepłyń morza,
Zdobądź strome szczyty
Gór,
Gdy zabłyśnie
Ranna zorza,
Niech zaśpiewa pieśń Kur
Chór:
Ko-ko, ko-ko,
Kuku-ryku,
Wiwat, wiwat nasz
Kurniku!
Damokier, Ninko, dziękuję!
I jeszcze jedna wiadomość! Muzyka do hymnu się komponuje! Skoczna i dziarska! Może będzie już w przyszłym tygodniu!
PIERSZAAA!!
OdpowiedzUsuńNoooo, Opakowana, to nie lada wyczyn!
Usuńno widzisz!!? hrehrehre
Usuńnaprawde ide sobie jusz.
nie do wiary...piersza...biore kompiuter na gore i w kompieli bede sie uczyc.
OdpowiedzUsuńa potem siup na grzede spalna, mam zimne nogi czyli jestem w 7. niebie (pssst - te nogi to nie sa permanentnie zimne, lubie tylko miec zimne jak ide do lozka - po kompiolce pochodze na bosaka zeby sie nieco zziebily - bo potem same robio sie cieple... i o to chodzi!)
Omatko, Opakowana, nuszki ziębić celowo??? Ja wsadzam do gorącej wody, żeby rozgrzać!
OdpowiedzUsuńmnie sie szybko rozgrzewajo, a jako ze mi zawsze (prawie) cieplo, to mogo se pomarznac chwilowo.
UsuńA ja cud-termoforek od Miki wrzucam pod koderke, znaczy się pierzynkę i kurze łapki grzeję. Bo u mnie na odwrót. Ciągle mi zimno, chyba, że do jakiej Turcyji się wybiorę, bo tu na ciepło nie ma szans.
UsuńKoko koko Kurnik Spoko....leciutka przerupka czegos, hrehre
OdpowiedzUsuńcco to ja miałam kiedyś?.. aaaa.. dobrą pamięć, ale dykcję, to widzę, że trzeba natychmiast zacząć ćwiczyć.
OdpowiedzUsuń"niech zaśpiewa pieśń chór kur".. nie będzie lekko.
I cóż, że ze Szwecji?
Usuńo matku bosku...teraz sie zacznie...ide spac zanim sobie polamie lenzik...
UsuńA co ze Szwecji?
UsuńBacha, to takie ćwiczenie na dykcję. Spróbuj powiedzieć to szybko:)
UsuńAle że niby tytuł taki?
OdpowiedzUsuńOooooooo!!!!
OdpowiedzUsuńAnia - TO ma byc tytul????
Usuńjuz poszlam na gore....
Eeeeeee....
Usuńtylko uważaj z tą kąpielą z kompem! odpukuję, żeby nie było!!
UsuńTo wyraz opadniętej z zachwytu szczęki oraz stuporu.
UsuńAniuM., tytuł! Tytuł!
UsuńFiku miku w kurniku.
Usuńlub
Dumnie na gumnie.
Dumnie na gumnie! Dobre!
UsuńKurohymn czyli dumnie na gumnie :)
Usuńa co ma zrobić kura, która nie za bardzo mówi "r"? milczeć zamiast śpiewać?
OdpowiedzUsuńno bo "chól kul" jakoś, kurczę, nie brzmi.
jeszcze gorzej, jak ktoś zamiast "r" wymawia "j".
UsuńDamo, Tempo Giusto wymawia. Przyznała się!
UsuńHanuś, to ciem muszem rozczarować.
Usuńja nie wymawiam "j" :D
ani "l", ani nic innego zamiast "r". tylko to moje "r" jest takie.. szczególnej troski. no i samotne jest, bo tylko pojedyncze. za żadną cholerę nie uda mi się powiedzieć więcej niż jedno naraz. tak że nawet jak soczyście zaklnę, to efekt jakiś mizerny jest.
i wogle dzińdybry :)
Usuńu nas pełnezasłonecznienie. co mnie wyjatkowo nie cieszy, albowiem rozmrażam lodówkę i całą jej zawartość mam na południowym balkonie.
Tempo, to co wymawiasz zamiast "j" i "l"? "R" specjalnej troski jakoś łatwiej mi sobie wyobrazić:)
UsuńGdybyś mi to przybliżyła, może wymyśliłybyśmy jakieś soczyste przekleństwo specjalnie dla Ciebie?
Usuńno "r" mówię. ale takie.. bez jednego skrzydełka :)
UsuńTo bardzo uroczo gdaczesz:)))
UsuńDamakier1 jest niesamowita. "jeszcze gorzej, jak ktoś zamiast "r" wymawia "j"." Kino z Wami za darmo!!!!
UsuńTempo, a nie mówi? Niech jakieś inne literki wstawi zamiast "r". Niekoniecznie "l" - to takie banalne...
OdpowiedzUsuńchók kuk, chóc kuc, chup kup..
Usuń"J" wstawcie :)
UsuńAnia:))))))))
UsuńAle genialne słowa, genialne, aż się pierś wypina (i aż żal, że nie kurza:)))
Li, pierś, to pierś, ważne, że wypięta:)
UsuńKorci mnie, oj korci...
OdpowiedzUsuńAniaM. dixit.
OdpowiedzUsuńChóm kum?
OdpowiedzUsuńChun kun?
Chuw kuw?
myślałam, że poszłaś rysować dziarski chór kur ochoczo śpiewających swój dumny hymn, a za nimi kurokuśtykiem pędzącą tę, z której niewątłej piersi dobywa się żałosne "chój kuj" :D
UsuńHrehrehre! Wyartykułowałaś, co mnie korciło! Ależ dałaś mi inspirację! Zrobię to, nie wiem kiedy, ale zrobię, bo widzę tę scenę! Zwłaszcza tę pędzącą kurokuśtykiem z wadą wymowy!
UsuńTeraz to już spadam naprawdę.
nno! :))
UsuńHana apropo - Kum. Czy moja żaba do Ciebie dotarła, czy gdzieś po drodze wyskoczyła?
UsuńIdę, bo zaraz i tak będzie druga. Boszszsz, co ze mnom będzie? Dobranoc i jutro rano recytujemy z pamięci i na wyrywki!
OdpowiedzUsuńszapoba czyli grzebyki z głów na ten Kurohymn ! :)
OdpowiedzUsuńDobranoc, bośta się napracowałyśta ;)
Opakowana, byłaś pierwsza a ja chyba ostatnia, ślepia się kleją, grzebyk się pokłada, dziób ziewa. Wdrapuję się do alkowy. Ale tu cicho, wszystkie Kurencje coś się uśmiechają przez sen, pewnie wiosna i ciepełko im sie marzą. No i zlot bocianów. Spokojnego snu Kurniku.
OdpowiedzUsuńBudze sie, oczy zaspane przecieram, a tu taka niespodzianka! Czytam od poczatku do konca, potem od konca z powrotem i z wielkiego powodu wyjsc nie moge, jaki to naszych Kur-poetek zdolny drob!!!
OdpowiedzUsuńZe Ninka sprawnie i w minute uklada urocze wierszyki na kazda okolicznosc, to wiedzialam, ale ze Dama tez ma takie talenta, no no! Chapeaus bas!!! Jest moze wsrod nas jaka kompozytorka? Trza by jakas melodie do tego ukrecic...
No wprost omglalam z zachwytu i wzbudzily sie we mnie kompleksy, ze sama tak nie umiem. :)))
Jeszcze spie. Mialo byc "z wielkiego podziwu", a nie "powodu" .
UsuńPantera, znaczący lapsus! Jeśli ktoś z powodu nie może wyjść, to jakby we więźniu siedział:)))
UsuńMuj musk rano siedzial w jakiejs tiurmie bez okna i drzwi.
UsuńPantera, od razu go wyczułam!
UsuńNie nadążam!!! Dzisiaj nie śpię, tylko nadrabiam zaległości! A teraz huta:)
OdpowiedzUsuńKalipso, nie możesz nie spać, bo gupoty w hucie będziesz gdakać - np. zapodasz Kurohymn:)
Usuńno i dobrze! Od razu stanom w typie Bacznosc! bagnety na bronnnnnnn!!!!! posluch bedzie od reki wielgi!
UsuńI od razu mam ksywę Kura :)))
UsuńKalipso, taka ksywka nie jest najgorsza z ksywek!
UsuńTeż tak myślę:) Oby nie przekręcali...
UsuńHymn, ale hymn! i jak latwo poszlo z tym hymnem, no no, no !!to wiosna natchnela poetki, te kffiatuszki, slowiki, bociany i sloneczko na firmamencie!
OdpowiedzUsuńDzien dobry uhymnione kurencje!
Cześć Grażynko! Może i wiosna natchnęła poetki, cokolwiek to było, ma moc!
Usuńuhymnione kury to mi sie kojarza z takimi, co se napchaly tego siana z zywokostu na odrosty tkanki....
UsuńOpakowana, i co, struny głosowe jem odrosły?
UsuńPrzemierz lądy,
OdpowiedzUsuńPrzepłyń morza,
Zdobądź strome szczyty
Gór...
Rany - jaki piękny hymn - i jak wszystko się w nim mieści:))))
Juz po basenia Arte?
UsuńDziś nie byłam na basenie:))) Ale za to za chwilę jadę na łono przyrody:)) Taki piękny dzień, szkoda siedzieć w domu:)))
UsuńDzien jest piekny, a ja musze do dentysty isc, za to wczoraj zrobilam 10km w lesie...mam nadzieje, ze zabierzesz aparat fotograficzny!
UsuńArte, zwrotka jakby specjalnie dla Ciebie napisana!
UsuńTak , dzień jest piekny ,a ja nie wyjadę za miasto ,zamiast tego połączę przyjemne z porzytecznym ...wezmę kijki i pójdę na zakupy przez Niskie Łąki :))
UsuńArte niezapomnianych wrażeń na wycieczce :))
Grażyna a może do tego dentysty da się dotrzec przez jakieś ciekawe zielone zakątki ? :)
UsuńMarija, do dentysty zawsze będzie nieciekawie - nawet przez Wenezuelę!
UsuńHano, też tak pomyślałam, że ta zwrotka specjalnie dla mnie:))))
UsuńMario, dziękuję za życzenia:)))
Spokojnego pobytu u dentysty, Grażyno:)
Aparat fotograficzny wzięty, no to lecę:))))
Do dentysty ide przez kilka ulic, na niektorych sa jakies kfffiatuszki na poboczach, wiec pacze i pacze...wizyta u dentysty do przyjemnych nie nalezy, co prawda moj dentysta bardzo sie stara mnie nie stresowac, jest lagodny, delikatny, muzyka brzmi cichutko w tle gabinetu, ale jakos wolalabym tam nie isc! sama nie wiem dlaczego...
UsuńJuż wczoraj pisałam jaki świetny i jakie zdolne te kury... dziś nie myślę i zombie ze mnie. Ale podoba mi się bardzo.
OdpowiedzUsuńCudny:))) Tytuły? Samo się prosi Kur Chór, albo Piejo kury ,piejo, ale to plagiat, albo może Kurota, od roty znaczy;))) Cyba jednak muszę się solidnie rozbudzić:)
OdpowiedzUsuńChyba miało być;), o matko, no...
UsuńO! Propozycje super!
UsuńKaprysiu, jak na nierozbudzoną, Kurota jest super! A może Kurrota?
UsuńKurrota to takie znaczące:))))
UsuńI brzmi egzotycznie i zagadkowo:)
UsuńKurrota lepiej :))) Jestem za! A może jeszcze takie podrzucę : Kurpienie, albo Laudakur, Kurdoliera od gondoliery, KurHanola od barkaroli - kury wiadomo, a i Hana się zmieściła;) i jeszcze Kurzona od canzony.
UsuńNo, niech mi ktoś komputer zabierze, bo zamiast pracować, to takie wymyślam cudaki:) Na działkę na szczęście wieczorem jadę, to dwa dni spokój będzie:)
Od arii może być jeszcze Kuria, ale to głupio tak raczej, nie?
UsuńKaprysia, hrehrehre, Kuria i Kurdoliera jak dla mnie wymiatają!
UsuńMnie ktoś musi chyba czymś ciężkim zdzielić, bo normalnie dedlajn aż piszczy, a ja co?
UsuńA mnie się Kurpienie podoba, takie swojskie i z Kurpiami się kojarzy:))))
UsuńBonjour Kurom, probowalam rano sluchac Trojki, ale wymieklam przy kolejnych reklamach.
OdpowiedzUsuńChor Kur, jest zarabisty:)
Chor Kur wprost spod pior:)
Milego dnia:)
Kasia, w Trójce nie ma dużo reklam. Przywyknąć mus, bo te śmieci są wszędzie...
UsuńDzień jest piękny! Po biurku mrówki mi latajo, a to zawsze znaczy ciepło!
Z tych wszystkich radiów, to tylko trójki da się słuchać. Teraz znowu już jest lepiej, bo parę lat temu też trójka była trochę spsuta.
UsuńI tu się nie zgadzam, jest bardzo dużo świetnych audycji na Dwójce i ciekawych rozmów o literaturze i kulturze na Jedynce. Leniwa Niedziela na Jedynce z Szabłowską jest wspaniała! Że o słuchowiskach już nie wspomnę. Ja sobie codziennie robię przegląd na stronach tych trzech programów i wybieram co mnie interesuje do odsłuchania, robię playlistę i sobie słucham. To jest super!
UsuńMika, ja tak jak ty! jedynka, dwójka, trójki przestałam słuchać z powodu reklam. no i pierdzielić zaczęli jakby bardziej. ale skoro mówicie, że się poprawiła, to dam jej szansę ;)
UsuńOj, jak mi się podoba pomysł Miki z robieniem playlisty!!! Ja to zazwyczaj odpalam rano i słucham albo nie słucham.
UsuńO widzisz bratnia duszo, miło mi niezmiernie! Trójki też słucham, ale wybrane audycje. Jest takie coś "Biuro myśli znalezionych", raz na miesiąc, ale na stronie są wszystkie, można posłuchać i obejrzeć (video), bo to są rozmowy z bardzo ciekawymi ludźmi, aktorami, pisarzami, naukowcami, prowadzone przez bardzo sympatycznego pana. Polecam bardzo!!!
UsuńŚwietny hymny. Rewelka! Wrocławski napisałby muzykę, ale teraz strasznie zajęty. Może w czerwcu jak skończy zlecenie. Teraz mu nawet nic nie powiem, bo wczoraj np. wyszedł był ze studia ok. 24 w nocy. Od rana!
OdpowiedzUsuńA jak, dziewczynki, wymówić taki zlepek jak wielokropek i wykrzyknik?
W niezmierzoną zmierzaj
Dal... !
?
Miłego dnia :)
Gosia, takiemu kompozytoru głowę zawracać się nie godzi...
UsuńWielokropek i wykrzyknik wymawia się szeroko rozdziawioną paszczą, spod przepony, to wtedy tak dziAAArsko wylata!
Dzień dobry Kurki:)
OdpowiedzUsuńPiękny, wiosenny dzionek się zapowiada.
Przeczytałam wszystko dokładnie i nasunął mi się rym:
"Spoza mórz i gór pobrzmiewa Chór Kur"
Na tytuł trochę za długi, ale może się przyda?
Iza, wszystkie się przydadzą, zrobimy sondę i wybierzemy wolą ludu.
UsuńNie na temat, ale co tam...
UsuńW bonusie rymnęłam jeszcze fraszkę:
Rzecze Kogut do Indora
Moja Żona, chyba chora?
Jaj nie niesie, tylko gdacze:
nie przeszkadzaj, w Kurnik pacze!
Z faktu tego wniosek taki:
nie liczcie na młode kurczaki :)
Iza:)))))
UsuńWrzucam fraszkę do zakładki PKP. Tam jest kurza tfurczość!
Hana, moja fraszka zaraz pod hymnem :-o
UsuńDziękuję!!! To dla mnie wyróżnienie!
Pełni szczęścia dopełni, jak dożyję i zobaczę swoją scenkę rodzajową wykonaną Twoją zdolną łapką :)
:)
UsuńCo za piękny hymn... A czy można śpiewać z kartki ? Bo ja mam pamięć świetną, ale krótką. A pieśń długa ...
OdpowiedzUsuńTytuł HUR KUR pasuje jak ulał, i pięknie brzmi we wszystkich odmianach logopedycznych :DDDD
Annavilma, z kartki odpada, zdecydowanie. Skoro pamięć masz krótką, to wiecznie będziesz szukać kartki i obciach nam robić w podróży. Ucz się. Codziennie po zwrotce.
OdpowiedzUsuńNosz cholibka, cusz za brak zrozumienia dla ludzkich (czyt.kurzych) ulomnosci! Ale ja przysiegam ze nie bede szukac, bo ja nigdy niczego nie zagubiam!!!
UsuńTaaa. ciekawe... A nie zapominasz gdzie skitrałaś?
UsuńTeż mam kłopoty z pamięcią. Nie będę szukać kartki, powieszę sobie tekst na szyi i sztywnej ramce. Będę lansować modę na taką biżuterię.
OdpowiedzUsuńHymn genialny, wyrazy uznania dla Autorek.
Ewa2, na tekst w ramce u szyi ewentualnie się zgadzam. Może nie zgubisz:)))
UsuńDziędobry :)))
OdpowiedzUsuńHanuś, zwruszyłaś mnie tem Białymstokiem, co to do niego tylko 15 kilosów zostało. I w dodatku kurobus bęc wjeżdża, a nie ukiem bierze mom miejscowość :) No, naprawdę wzruszonam, i ucieszonam :) Jestem w gotowości alertowej wręcz !
Hymn jest GENIALNY ! Musowo nauczyć się go na pamięć ! W zasadzie, to nawet i bez muzyki brzmi bardzo dobrze. Taka recytacja masowa robi wrażenie ! Sztandara nam trza ! Sztandar zrobię na szydełku !
Sztandar!
UsuńNooo, Ewa, to prawie KurneStowarzyszenie lub KurnaGrupa (pod wezwaniem:) nam się kroi... :)
Ewa, już się bojałam, że przegapisz! Rób sztandar, rób. Jeszcze trochę, założymy partię i ze sztandarem mercbęcem wyruszymy wiecie gdzie zrobić porządek!
UsuńDo KUR-ortu??
UsuńNa KUR-pie!
Usuńi bedziemy zrywac KUR-dybanek? a KURO-zweki nie wchodza w rachube badz kupowanie KUR-tek z wrodzona KUR-tuazjom?
Usuńp.s. KUR-pie bardzo mi odpowiadajo.
Niezła zadyma! A tak się niewinnie zaczęło :))))))
OdpowiedzUsuńA propos natchnienia: to Dama mnie tak natchnęła; zaczęła i zakończyła genialnie, a mnie po prostu poniosło na tej fali :))))))) I cały czas miałam przed oczami ten KuroBęc - pełen śpiewających Kur, a wszystkie z piórem rozwianem... I samo się napisało!
o to to!
Usuńpióra rozwiane to ja mam zawsze!
hymn, dziewczyny, napisałyście genialny! jestem pod wrażeniem :))
Ninka, u nas tak się zdarza. Niby nic, tralalala i wtem bęc!
UsuńPojęcia nie miałam, że tak doskonale natycham! Ninko, nie dość, że zwrotki dołożyłaś świetne, to jeszcze tak w konwencji utrzymane, jakby całość jedna osoba pisała.
UsuńDamo, natychasz koncertowo! Lepiej, niż niejedna Muza!
UsuńChichichi! Poczułam tego bluesa :)))
UsuńTo będzie partia?:))) Ja bym się zapisała. Nawet bloga bym nowego mogła założyć. Właściwie to już założyłam jako nie ja;), czas jakiś temu, tylko nie używam, bo nie mam kiedy. Taki jest: starakwoka.blogspot.com. Jak będzie partia, to może zacznę:)
OdpowiedzUsuńKaprysiu, naprawdę, tak się nazywa Twój blog? Starakwoka? Nieświadomie wpisałaś się w konwencję? Janiemogie:)))
UsuńZ kurzą partią nosimy się jak z jajkiem, hrehrehre! Co najmniej tak samo, jak z podróżą/taborem/tournee.
Z pół roku temu założyłam, ale na razie całkiem jeszcze niewykluty;)))
UsuńTrzymaj go, kto wie, może się przyda?
UsuńPartia będzie zoologiczna. Rozprawimy się z tymi szfystkimi bydlakami, co swoje frustracje i głupotę wyładowują na zwierzętach.
UsuńNoooo, Kurki - czapy z głów! SUPER! Teraz jeszcze łorkiestra i ruszamy w podróż.
OdpowiedzUsuńBrawa dla kompozytorek.
Ataner, dziergaj amerykanski sztandar. Zagraniczne Kury muszo mieć swój (każda). Jakoś muszą się odróżniać!
OdpowiedzUsuńO kurka! Nie umiem :(
UsuńA gotowca mogie se kupic?
Zezwalam.
UsuńHymn genialny ! Chylę czoła przez Twórczyniami :) I w kwestii nazwy głosuję za Kurrotą :)
OdpowiedzUsuńmp, zaczekaj, będzie sonda! Nadal czekam na propozycje.
OdpowiedzUsuńZobacz Hano w górze inne tytuły;) Z roboty wychodzę, potem wyjeżdżam i na dziś pa pa.
OdpowiedzUsuńKaprysiu, widziałam i odnotowałam, a nawet się ustosunkowałam. Narka!
OdpowiedzUsuńUśmiech mam na gębie jak wymalowany:))) Jaki piękny ten hymn! Jaki wzniosły! Jaki kurzy! Już spiewam!!!
OdpowiedzUsuńKalipso, Ty się tak nie śmiej, tytuł dawaj!
UsuńHana, już powstały tak piękne tytuły, że ja nie mogę:) Nie jestem w stanie wymyślić nic mundrego. Przeziębionam:(
UsuńKalipso, możesz! Kto, jeśli nie Ty? Przeziębienie w myśleniu nie przeszkadza, chociaż w życiu tak:(
UsuńJa już przy poprzednim wpisie wyrażałam swój podziw i zachwyt dla autorek hymnu. Wiekopomne dzieło!
OdpowiedzUsuńMoje propozycje: Kurkuplety, Kurzajka, Kurotwór, KurSong.
O Rany!!! Jakie wspaniałe strofy;))) I muzyka - nic tylko Kur-aria - było?
OdpowiedzUsuńbyle nie Kuria, bo mam alergię ;)
UsuńKuriakur;) Albo kurkuria;)
UsuńKury lubią kurdybanek,
OdpowiedzUsuńchętnie dziobią majeranek,
duża ulga to jest z rana
lekko pozbyć się guana.
Zasiąść potem do Kuriera,
Kuriozalnych rzeczy szukać,
Sącząc likier Curacao
W kurtce nowej skórek szukać.
Kurza dupa delikatna,
a tu jaja każą znosić,
Kury wolą poodkurzać
i w Kurniku się kokosić.
Kurka wodna! czasem zaklną
(choć to tytuł z Witkacego)
Patrząc w kurzą twarz do lustra -
Kura ze mnie wciąż niczego!!!
Mika!!! Wymiatasz! Zwłaszcza pierwszą zwrotką!
UsuńSondę szykuj w nagrodę:)))
Natchnienie mnie sparło:))) To nie ja wymyśliłam sondę!!! Nie robie.
UsuńUUUU, błąd odkryłam, dwa razy mi szukać wyszło, muszę poprawki wprowadzić.
UsuńChyba tak: W kurtce nowej do drzwi pukać.
UsuńMika!!!!!!!!!! Ja narysowałam mercbęca, od którego wszystko się zaczęło. No zgódź się!
UsuńW kurtce nowej SKORKÓW szukać?
Usuńzatkło mnie z podziwu!!! Mika, masz Kuromiszcza!
UsuńAgniecha, mogą być i skorki:))
UsuńSonic, uprzejmie dziękuję, ale fuszerka mi wyszła z tym szukaniem:((
Hanuś, będę się zastanawiać, ale strasznie tego nie lubię robić.
No wiem, ale ja nie lubię bardziej, chyba dlatego, że nie umiem!!!
UsuńMika, genialne!!
UsuńDzięki Kasia, ale pochwała nieco na wyrost:))
UsuńMika, rozwaliłaś mnie ;))) I jak teraz zasnę?;))
UsuńŚwietny utwór, Miko:))) "Sącząc likier Curacao" - znowu coś dla mnie:)
UsuńKrecie, niech ci się Kura w kurtce czytająca Kurier i z kieliszkiem Curacao w łapie przyśni:))))
UsuńDzięki Arte!
UsuńO matku bosku, Mickiewicz powinien sie plonic ze wstydu. moze sie plonic na pomniku, mnie obojetne.
UsuńPłoni się na pewno:) Mika, kurze brawa!!! Pazurem o pazur stukam!
UsuńDzięki serdeczne, drogie koleżanki po piórze:)))
UsuńKrecie Kuria była. Kuraria nie. Z curarą mi się kojarzy.
OdpowiedzUsuńI tylko jeszcze chciałam nadmienić, że przecież mamy bazę na zlot gwiaździsty niedaleko Krakowa:))) Tylko biedna Riannon jeszcze nic o tym nie wie...
OdpowiedzUsuńNo tak, 16 łazienek kusi ( to guano z rana Twoje mi się samo narzuca ).
UsuńMnie też urzekło. A Mika obrosła w piórka i nie chce sondy zrobić, a ja nie umiem.
UsuńGuano można w parku, Riannon będzie miała nawóz od razu!
UsuńPomożemy jej wykończyć forsycję metodą naturalną!
UsuńTako forsycję? Ja ją chętnie przygarnęłabym!
Usuńforsycje to na penwo chetnie wykonczylaby dowolnie wybrana koza (badz koziolek..)
UsuńHana - NIE MASZ forsycji???
Jasne że mam! I to niejedną! Ale ja przygarniam wszystko, co żywe i zielone!
UsuńJa już puściłam świecę dymną ucieszywszy się z 16 łazienek tamże.
OdpowiedzUsuńRiannon ucieszyła się umiarkowanie, hrehrehre! I napomknęła o remoncie:)))
OdpowiedzUsuńŻe niby kury remontować będą??? Ony nie umią.
Usuńdzie ma byc remontowanych 16 lazienek????
UsuńU Riannon pod Krakowem. Wchodzisz w to, Opakowana?
Usuńa kiedy sie wchodzi?
UsuńJa myślę, że chociaż Kury nie umią, mogą spróbować. To tylko 16 łazienek...
UsuńAż się osmarkałam:))))
No, tak zasugerowała...
OdpowiedzUsuńPrzyszło mi na myśl - Pieśń kur polskich, "kurą być- zacnie żyć". Życzę dobrej nocki kurki kochane.
OdpowiedzUsuńByle się nie s-kurwić;) Tym optymistycznym akcentem - padam na wyro, bom dziś nasadziła cały łogródek różnych krzewo-cudek;) Buziole, kury drogie!!! jak się zrobi ranek, mój działki nie pozno, bo po cimku zaś wrócił;)
OdpowiedzUsuńKrecie!!!!
UsuńKretowato, cóżeś nasadziuła?
OdpowiedzUsuńNie no chyba zaraz przewrócę się ze śmiechu. Ta bluzka jest niesamowita !!!!!
OdpowiedzUsuńNo nie, Zuza? Wyobrażasz sobie Chór Kur w identycznych wdziankach w kury?
OdpowiedzUsuńStojących na szosie pod tablicą "Kurozwęki".
Usuńz dopiskiem kurort.
UsuńA gdzie so Kurozwęki?
OdpowiedzUsuńGdzieś w Polsce...
UsuńDobrej nocki życzę Szefowej, bo inne już śpiom. A Rucianka znów przepadła gdziesik...
Hana, mysla nad tytulem hymnu:)
UsuńWcale nie śpiom, dopiero skończyłam czytać komenty, wcześniej nie było kiedy.
OdpowiedzUsuńMika, polecasz majeranek? Bo mnie, tego tam no, przydałoby sie coś. A do remontu mogłaby mnie Riannon zatrudnić, bo mnie do twarzy bardziej z pendzelem i heblem niż z piórem (znaczy się do pisania). Dobrej nocy Kurki, niech Wam się przyśni podróż Kurobęcem, pyszne nalewki i moja (ekhm calkiem niezła) szarlotka.
Kurozwęki, gmina Staszów, Świetokrzyskie, stadnina koni.
OdpowiedzUsuńAcha i hodowla bizonów amerykańskich.
OdpowiedzUsuńDzien dobry!!Bylam w Kurozwekach, juz wyobrazam sobie Kurobec stojacy przed palacem w Kurozwekach, na podjezdzie...nawet kolorystycznie by bylo nadzwyczajnie, palac jest w kolorku ...hmm...hmm..chyba mozna nazwac go intensywnie morelowym?
OdpowiedzUsuńWczoraj caly czas myslalam o tych Kurozwekach , ze napisze, ze ladna mielibysmy siedzibe dla Kur i Kurobeca, ale wizyta u dentysty mnie zwalila z nog....a tu Mika te sprawe wyjawila....Mika czytamy sobie w myslach!
Grażyna, ja byłam druuuuga !!! po Mice, no w końcu szczegóły o Kurozwękach w nocy wpisałam no i te bizony oglądałam.
UsuńDzisiaj w Mazowsze jade.... liczyc bociany
OdpowiedzUsuńo mamuniu...w takiej bluzdeczce bym chodzila, jak bum cyk cyk!!! na pewno . umundurowanie extra klasaa!!
OdpowiedzUsuńTwarzowa bluzeczka!
UsuńWitam pięknie Kurki w sobotni słoneczny poranek. Trochę chłodno, ale zanosi się że temperatura wrośnie, bo chmur nie ma.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego dnia Wszystkim.
Czołem Dziefczęta! Na gumnie tak pięknie, że ach! I cieplutko, że ach! Na nogach mam JAPONKI, a nie gumofilce!!!
OdpowiedzUsuńA ja na lazur patrzę zza okna. Robota !
UsuńŁomatko! Biedne Japonki....
Usuń
OdpowiedzUsuńDdziędobry ! U mnie +20 ! Na spacerze z Kajcią byłam bez kurtki !
Witam Kurki!
OdpowiedzUsuńJa haruję w ogródku, czas najwyższy, ale wiosenny upał siły odbiera:(
Dziś planujemy pierwsze ognisko w tym sezonie, kiełbaski będą, lecz najpierw muszę po nie lecieć do sklepu...
Miłego dnia!