Za eksperta w dziedzinie organizacji uważam Kretowatą. Oto najlepszy dowód:
Też tak potraficie?
Teraz moja kolej. Jeśli myślicie, że mój geniusz pozostał niezauważony, to się mylicie! Otóż dzisiaj właśnie dostałam medal za całokształt:
Do medalu jest list przewodni:
A od kogo? A od Ewy2, której za to wzruszenie bardzo, bardzo dziękuję!
Tło medalu i listu przewodniego to wina skanera. Nie wiem o co mu chodzi, bo podłożyłam czyściutką kartkę.
Polecę do ZUS-u, oni tam szczodrzy są i na pewno będzie z tego dodatek do emerytury, Trzeba sobie tyły zabezpieczać.
Nie potrafię się zorganizować. Podziwiam Kretowatą, podczytuję ją z ochotą, chociaż bez ujawniania się. Jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńTwoje portrety są rewelacyjne.
Rety! pierwsza??? Po raz pierwszy.
OdpowiedzUsuńPaczaj, Ewa2, a ja myślałam, że szfystkie już śpią!
UsuńNo bo spiom!
UsuńJuż nie śpiom!
Usuńno nie spiom!
Usuńno normalnie padam na cwarz przed wielofunkcyjna i jakze piekno Kretowato!
OdpowiedzUsuńKrety piekne!
ani jednej torebusi na dziele. dlaczego??
Tornister jest .
UsuńOpakowana, jak to nie ma torebusi?
UsuńHrehrehre?
UsuńTorebusia calkiem nie mała i różowa do tego koniowatemu o zad sie obija ;-)))
UsuńWidzem ja przeciez ;-)))
Ja też!!! Kruczek rzeczywiście cosi nie widział szcotki od tygodnia.
Usuńo matku bosku...pisalam, zem umenczona niczem perszeron...popatrzylam na kapelusz i przykul on me uwage, a to rozowe to myslalam, ze wymieniony staw biodrowy kunia!!
UsuńTO jest dopiero torba, rzeczywiscie, bede teraz rzebrac o wybaczenie..o matku bosku, alem sie wrobila...
Opakowana...
UsuńNa kolana i czołem o ziemię... może wybaczone Ci zostanie ;-)))
Opakowana, chyba mnie utłuczesz tempym narzędziem. Bo torebusi nie było - zapomniałam o torebusi! Zdaje sie, że obie byłyśmy zmęczone! Wytkłaś mi, że nie ma, to ja myk - i jest!
Usuńno pięknie... Oszustwo!! i się bidnej Opakowanej dostało za niewinność :P
Usuńi ja sie juz z tego zlozenia nie podniese...ale kino. to kto komu ma wybaczac???
Usuńhana - przypominam, z e dzis czwartek, leniwe....
U mnie Mój sklecił obleśniki. Mnie nie było, leniwe będą jutro:)
UsuńPrzekażmy sobie znak pokoju i będzie szlus!
Krety bardzo piękne ! Szczególnie ichnie ronczki ! A Kruczek jaki roszczochrany i dynamiczny :))) A Kretowata w Prusu na ament zatopiona - i to chyba jeszcze w tym tradycyjnym, nie w kundlu.
OdpowiedzUsuńA Szczała sika !
OdpowiedzUsuńEwa, wtedy jeszcze kundla nie miała. Szczała ma - tfu! - wyciek oleju!
OdpowiedzUsuńPoza tym nie mam kundla, żeby mi zapozował.
OdpowiedzUsuńNo, ale my tu gadu-gadu, a kilometry leco! Dobranoc Kury i Krety, jutro wstać trza, niestety!
OdpowiedzUsuńIdę spać, bo rozjechana jestem. Dobranoc, A jutro dętysta !
OdpowiedzUsuńUpojona osiągnięciem też idę spać. Jakoś się dzisiaj zasiedziałam. Dobranoc.
OdpowiedzUsuńdobranoc :)
OdpowiedzUsuńJa dobranoc jakies 3 godziny temu powiedzialam... ale wciaz mu jakos do podusi nie po drodze...
OdpowiedzUsuńHanna niesamowita jestes!!!
OdpowiedzUsuńJa tysz kiedys taka scenke rodzajowa poprosze
Sem nad łóżkiem powieszem... ;-))))
Alle u mnie to raczej o totalnym chaosie i dezorganizacji ;-)))
Bru, doczekasz się, spoko, ale kiedy? To element niespodzianki! Sama nie wiem, co i kiedy mi do łba szczeli:)))
Usuń;-)))
Usuńkretowata to jest kura zorganizowana do imentu.
OdpowiedzUsuńaż się kreciki (nie mylić z przychówkiem kretowatej) zdziwione patrzom.
a księżniczka na węglu to prawie jak ta na grochu :)
Ewa z M., każdy zdziwiłby się na taki widok! Amazonka z ksionszkom na koniu będącym skrzyżowaniem araba z perszeronem:)))
UsuńA dzie zdarzenie wyladowania Kreta tylkiem w wonglu? :)))
OdpowiedzUsuńNie podpada pod perfekcyjną organizację pracy?
UsuńPantera, tyłek w wunglu był PO rysunku.
UsuńAgniecha, podpada. Ale nie wiem, czy nie podpada pod przemoc z tym dzieciokiem na wunglu?
UsuńA ja zamin przeczytałam opis... sobie wyobraziłam, że Kretowata zaprzęgła nawet krety do roboty coby węgla nawynosiły dlań na wierzch ;)
OdpowiedzUsuńFakt Kretowata to po prostu prawdzowa kobieta jest ... ma podzielnośc uwagi... może robić wieeeele rzeczy na raz bez uszczerbku na jakości - nie to co faceci :) , którzy jak coś robią to tylko to!
krety to chyba kopio ogrodek i przygotowujo dolki na pomidory w przyszlym roku, do tej pory gnoj sie przegryzie.
UsuńAtaboh, nic mnie zdziwi!
UsuńKretowata jako żywa :)) Z tym miszczostwem to racja, o czym świadczy ostatni wpis na ten przykład.
OdpowiedzUsuńA taki kapelutek z woalką oglądałam przedwczoraj w lumpeksie, ino różowy był i w rozmiarze bardziej dziecięcym. Pomyślałam sobie, że może Księżniczce by pasował ;)
Piżamki z nogawkami też były, ale tak straszliwie brudne, że nawet dotykać się mi nie chciało ;)
Oj, Lidka, było kapelutek brać! Zawsze do czegoś się nada. I z woalkom!
UsuńPrzyznaje sie, nie potrafie tak :) Kretowata moze kurs z organizacji wszelkich prac poprowadzic :)
OdpowiedzUsuńHana, a Ciebie bardzo chwale za Twoj talent i niesamowite poczucie humoru, ktore poprawilo mi nastroj w czfartkowy ranek :)
Dzięki Orszulko, nie ma chyba nic milszego, niż poprawić komuś humor!
UsuńZ tych wszystkich czynności nie potrafię tylko jeździć konno, hrehrehre...
Tak tak, lepiej od razy zrobilo sie w czwartkowy ranek, za oknem jakby mniej szaroburosci sie rozposciera, przy odrobinie optymizmu mozna zauwazyc jakby jasniejsza aure,
OdpowiedzUsuńKoniowaty Kretowatej bardzo symetrycznie rozklada te kupki cennego nawozu, pieknie to wyglada...
Aaaa...zapomnialam.... Dzien Dobry!
Grażyna, jeśli taka bździnka poprawia Wam humor, to mam misję! To nie przelewki!!!
UsuńNiezła bździnka:)))
Usuńlubie bzdzinki takie....
UsuńNo ! Dobre bździnki nie so złe !
UsuńOd dzisiaj niech to więc będą bździnki.:)))
UsuńDzień Dobry!
OdpowiedzUsuńU nas bez zmian, poranek, południe i wieczór takie same, ciemno-szaro-buro-mokro, ale tutaj zawsze jakby jaśniej i cieplej. Naładowałam się pozytywną energią i wszystkim miłego dnia życzę.
I Tobie rowniez...
UsuńNas jesien wciaz rozpieszcza ;-)))
Cześć Dziefczynki, muszę w banku pozałatwiać różne upierdliwości, więc mus z domu wyjść. Pogoda jest tak listopadowa, że bardziej nie można, bleee...
UsuńO, Hana!!!! Jak pięknie!!!! Kretowata piękna, Księżniczka cudna, wszystko wspaniale przedstawione!!!! A te krety cieszące się z użyźnionej gleby...
OdpowiedzUsuńObrazek ten osłodził mi lekki smutek, bo u nas zima się zaczęła. Pada śnieg, biały, delikatny, a jednak zwiastujący zimę. A ja chcę, żeby juz była wiosna, a najlepiej lato!
Ojjj, Kalipso, jak Ciem rozumiem ! U nas też napadało tego bialego cóś ! Jest chlapa, a w dodatku dopadywa tego sukcesywnie i kąsekwentnie. Ja też nie chcem tego bialego !
UsuńCały czas pada, tylko dzieciska się cieszą. Dzieki temu białemu wstały z łóżek:)))
Usuńi ja dzisiaj posepnie patrzyłam na to białe ekhem gówno lecące z nieba :)
Usuńa tu rozweselacz i od razu mi lepiej:)
sprytne te koniki Kretowatej;P
a, i powiem Wam że dostałam wylicytowaną u Tymianków PRZEPIĘKNĄ biżuterie od Hani i Iwonki =Maksiuputkowej możecie mi zazdrościć- toż to cudeńka i w gratisie dodatkowo dziewczyny podarowały mi broszkę :) tak, ze ten tego, jakby była kolejna licytacja to polecam Maksiuputkowe z całego serca:)
Viki, u Ciebie też śnieg? To my tylko takie uprzywilejowane? Qrna, jak zwykle oponki nie wymienione. Nienawidzę tego. Maksiputkowa musi być fajna.
Usuńno cholera, no, a ja bez dostepu do pieniedzy...eeee, do kitu tak....gratuluje wygranej!
Usuńw Uć deszcz ze śniegiem topnieje szybko, teraz nie pada ufff
UsuńMaksiuputkowe som fajne :)
ja jutro jadę na wymianę, ale najpierw musze je kupić buuuuuuu
opakowana Ty mnie nawet nie dołuj, ja odwiecznie mam braki ;p
ja od paru tygodni (najeli dwoch nowych tlumaczow) mam same zmiotki i scinki, do tego kolano, jedno zlecenie na tydzien, potem swieta i dodom wracamy 10 stycznia = zembodouy na kolek...
UsuńA kto dziur w tzw. szumnie budżecie nie posiada? Najsampierw trza by mieć budżet!
Usuńa co ten "budżet"? bo jakos nie znam slowa.......
UsuńNo właśnie, Opakowana, najpierw mus poznać słowo, a potem będzie wiadomo, czy się go ma.
Usuńto ja od razu mowie, z e nie mam, bo jak bym miala to bym pewnie slowo znala, co nie?
UsuńKretowata i Księżniczka jak żywe . Piknie to Hana wykoncypowałaś ,ale najbardziej rozśmieszył mnie .......wyciek oleju ,miodzik hehehehehe .
OdpowiedzUsuńWyciek oleju też mnie zachwycił:)))
UsuńMię też !
UsuńA co! Koła son na osiach i jakieś amortyzatory majom, nie? Nie, żeby zaraz miska olejowa, ale spod tych amortyzatorów cieknie. Za dużo wungla załadowała.
Usuńa ja pacze na obrazek, ide do komentow i wracam do obrazka...ogolnie obraz jak z National Gallery, pozne sredniowiecze (moj ulubiony czas), BO az tak duzo sie dzieje, a pozornie niby nie.
OdpowiedzUsuńa pozatem dziędobry z szarego ale dzis nie padajacego Uoszingtona.
Dziędobry:))) Ja już kilka razy wracam i oglądam.
UsuńDziędobry z chlapowatego Łajtslopa ))) Też wracam i oglądam. Dziś na przykład zauważyłam użyźniajoncom dzialalność kunia !
UsuńSam kuń nawet i bez działalności jest wspaniały:)))
UsuńNo nie, Kalipso? Z tyłu jak perszeron, z przodu rumak jak się patrzy. Taki perszarab.
Usuńperszemak...albo ruszeron
UsuńRuszeron!
UsuńKret jak żywy i z krewnymi, bardzo ładnie:)) Tylko Księcia mi brakuje! Kretowata faktycznie organizacji pracy uczyć by mogła...
OdpowiedzUsuńBym widziała Księcia na tym węglu , chrapiącego, z budzikiem pod głową...
UsuńMika, za późno Kret o tym napisał. Księżniczka już siedziała na wunglu:)
UsuńZawsze można dorysować:))) Jak torebusię...
UsuńMika, nie zmieszczą się. Spadną z wungla.
UsuńJak nie? Przecież na przodzie Szczały jest od cholery miejsca, by se usiadł i wsparł pleckami o węgiel, a pode główkę podłożył budzik:)
UsuńHm...
UsuńA jak ten kuń ma wrócić do domu,kiedy nie może liczyć na zaczytaną Kretową?To se wzioł i wyprodukował kupowy znacznik!Mondry kuń!!!A Kretowa nie dba o bezpieczeństwo swoje,Księżniczki,Kruczka,kunia i żywizny innej poruszającej się po drodze!:)))
OdpowiedzUsuńOrka, jak Kretowata się zaczyta, to koniec! A jeśli jeszcze warstwy znaczeniowe rozbiera, to już wogle!
UsuńHa ha ha, świetny rysunek i opis do niego! Uśmiałam się. Niestety chociaż lubię robić kilka rzeczy na raz, to jestem dość roztrzepana.
OdpowiedzUsuńJak większość z nas, Natalia:) Ja przynajmniej tak mam. Sześć srok za ogon, a potem zapominam, która była pierwsza i o co cho:)))
OdpowiedzUsuńHanuś, a Szczała ma tonaż, ale odblasków nie ma. Wieczorowo poro nie jest przystosowana do podróżowania
OdpowiedzUsuńCzy to dzienna Szczala jest ?
UsuńA widziałaś, Ewa, kiedyś takom szczałę, żeby oświetlona była wieczorowo poro? Bo ja nie!
OdpowiedzUsuńOj, oj... nie mogę się zdecydować, co robi większe wrażenie: umiejętność organizacji Kretki czy talent rysowniczy Hany ;)
OdpowiedzUsuńRuszeron imponujący!
Inkwi, zdecydowanie to pierwsze! Zazdraszczam Kretowatej do bólu, bo moje zorganizowanie woła o pomstę do nieba:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak moje:( Wpadłam na chwilę i wypadam, ale wrócę, jak nie padnę i nie zasnę. Jeszcze tylko popatrzę na kunia i bździnki:)))
UsuńPonczki goronce ponczki ;)
OdpowiedzUsuńAle mam zaległości do wyczytania.
Mika, co jest, dzisiaj miały być badania Tropisia a Ty nic nie piszesz.
OdpowiedzUsuńNo właśnie.
UsuńNie wiem, dzie Mika, ale wiem, że badań nie było, bo w lecznicy nie mieli stosownych odczynników, chociaż sie umawiali, że będą. Badania we wtorek.
UsuńJestem, jestem, przecie wiecie, że ja od 20 do 21 nieczynna, bo kolacjujemy. Wszystko tak jak Hana napisała, odczynniki mają być w poniedziałek więc pojedziemy we wtorek. Po sprawdzeniu oczywiście, czy są...
UsuńA teraz gra: Spójrz na rysunek i znajdź różnice!
OdpowiedzUsuńŁo matko! I Ksionze dosiadł sie na furkę!
UsuńHana, ja to aż sie boję tej Twojej przenikliwości portretowej. No, normalnie portret psychologiczno-narracyjny powstał.
A Kretowata w tej pozie, w kapeluszu i z tym ... biustem to kojarzy mis ie z Marią Medycejską.
Gosia
No dzięki za uwzględnienie mojej sugestii!!! Teraz jest full komplet Jaśniepaństwa!! A czy Kretowata to widziała już twoje dzieło????
UsuńMika, chyba dałaby głos...
UsuńTo ja jej smsa wyślę, co?
UsuńWysłałam.
Usuńo jacie! sie z tego instalacja jaka robi...Ksiaze jakby czegos zmenczony byl czy jak.....czy to przez ten senny klip-klop kopyt konskich??
UsuńA teraz krótko jak mam zorganizowany jeden dzień, już niedługo cobyście mnie też podziwiały.
OdpowiedzUsuńgodz. 04.30 wyjazda na lotnisko, godz. 09.00 przylot, godz. 10.00 zakwaterowanie, godz. 11.30 dentysta, godz. 14.00 krawcowa, godz. 15.00-18.00 jako opiekia do dziecka, cztaj ciotecznego wnuka, godz. 19.00 skanner, godz. 20.30 na kwaterze, czytaj u Sis. Godz. 21.00 zdechłam ze zmeczenia.
Zara, zara, Bacha to gdzie Ty jesteś? Chyba nie kumam. W Polszcze?
UsuńNo jeszcze nie, będę kilka dni w przyszłym tygodniu i tak będzie wyglądał mój pierwszy dzień pobytu!.
UsuńNo to ja ci gratuluję planów... A konkretnie to kiedy przybywasz?
UsuńBacha, a co z praktyką? Puszczą Cię?
UsuńO moich, już wykupionych wyjazdach uprzedziłam przed rozpoczęciem praktyki, w razie gdybym nie dostała zgody zawsze mogla sie rozpocząć od 1-go grudnia.
UsuńMika będę w środę.
Fajnie! Czyli w weekend jakoś zawitasz?
UsuńNo powinnam, chyba w sobotę.
Usuńale Ci fajosko, Bacha!
UsuńNo pewnie, tyle że schemat wypełniony co do godziny, ale ja tak w gruncie rzeczy lubie jak jadę na krótko.
Usuńja to bym chciala na krotko, ale jak raz zaczelam liczyc ile dni bym musiala rozstawnymi ludzmi jechac to wyszlo mi mi np sam Wroclaw i okolice najblizsze - 5 dni calych i to tak, ze albo dzien do poznego popoludnia, albo do poznego popoludnia do sniadania z jednymi ludzmi tylko...pare lat temu (jak Gosianke poznalam w biegu jakby) to z jednymi przyjaciolmi spotkalam sie w ich samochodzie, jak wiezli mnie od jednej kolazanki do drugiej....i jego zona tylko wolala - JEDZ WOLNIEJ!!!!!!!!!!
UsuńCóż to za piękne dzieło! i Dzieweczki na nim jakie urodziwe:-) Hana jesteś genialna.
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było, a tu się dzieje w kurniku, że ho, ho!!!
Pozdrawiam wszystkie Bloginki:-)))))
Gosia
Gosia, dzieje się, no! Codziennie się dzieje! Maria Medycejska powiadasz? Kretowata powinna się ucieszyć, nie?
UsuńNo tak dumnie się Kretowata prezentuje:-) godnie tak! Jest niewątpliwą przewodniczką tej Drużyny:-) Znakomicie uchwyciłaś wszechstronność Kretowatej (godną pozazdroszczenia! Jak ona to robi???!! Na szkolenie muszę się do Niej udać)
UsuńUdał Ci się ten obrazek, oj udał!!!
Gosia, mnie już żadne szkolenia na tę przypadłość bałaganiarstwa nie pomogą:(
UsuńNo wlasnie jak Tropis! Mika no jak?
OdpowiedzUsuńSluchajcie Kury, wlasnie wrocilam z kina, obejrzalam film "Melasa" , kubanski ale nie moge wyjsc ze zdumienia, jak taki film mozna bylo zrobic na Kubie, dla mnie przejmujacy,, bo wiele ma podobienstw z dzisiejsza Wenezuela. Jezeli mozecie go zobaczyc to warto...
Anavilma widzialas?
U nasz raczej ni ma kina:))) Kino mom na co dzień.
UsuńDo Poznania sie wybierz!
UsuńTaa, łatwo powiedzieć. To zaraz pół dnia trzeba. A trzoda?
UsuńGrażynka, powyżej napisałam i Hana też jak sytuacja wygląda, trza jeszcze pazury trzymać we wtorek.
UsuńO rany, Hana, cała rodzinka Kretów w komplecie ale Kret coś wycieńczony chyba ładował ten wengiel.
OdpowiedzUsuńBacha, ktoś musiał, nie?
OdpowiedzUsuńNo genialny ten obrazek, dopiero teraz jest kompletny, cala rodzina , piekna!
OdpowiedzUsuńDziefczynki, tylu pochwał co od Was, to nigdym nie dostała...
OdpowiedzUsuńA jak Ogniomistrz odnosi się do Twojego talentu? Chwali i wielbi mam nadzieję.
UsuńNo wlasnie Hana, Ogniomistrz docenia Twoj niezwykly talent i niespotykane poczucie humoru...no Hana poplotkuj z nami!
UsuńMusi...
UsuńChopy czasami ciężko znoszą nie swoje sukcesy.
UsuńRucianka - ja jestem spec od mowienia chopom o osiongach ich dam zycia i potem sie okazuje, ze mnie te chopy nie lubio a sie damom migajo z wytlumaczenia konkretnie dlaczego...juz ja tam wiem dlaczego!!!
UsuńHrehrehre, jakie ciekawskie! A pewnie, że wielbi! Spróbowałby nie! Hrehrehre... Ale czasem go zaskakuję. Siebie zresztą też!
OdpowiedzUsuńNo przecie napisałam, że musi...
Usuńjak mus to mus!
Usuńi bardzo dobrze,mores musi być.Nie należy chopa rozpuszczać
UsuńJakoś znosi geniusz mojego talentu, hrehrehre! Jeśli coś go uwiera, to się nie przyznaje...
OdpowiedzUsuńJesu, mnie zastanowił ten wyciek oleju, tak z powozu konnego?? Wyciek??? a może to mój olej mózgowiany wycieka, bom dzis w hucie od 6 rano była i z letka się czuję odrealniona....
OdpowiedzUsuńA swoją drogą dobrze oddałaś Kreta organizację, ta to potrafi na koniu Lalkę czytać, przy czym cały inwentarz ma w bezpiecznej odległości, ale pod nadzorem......
I jeszcze opał pod ręką, jakby zimno było.
UsuńA to akurat, Mika, najważniejsze jest;)
UsuńOjtam Mnemo, z amortyzatora mu wycieka, bo to jest szczała z tych nowocześniejszych. Od 6 w hucie??? To lepiej było tam przenocować...
OdpowiedzUsuńKiedy zamknięte nocą, od 6 łotwierają.....był mus, była potrzeba:)) Dobrze, że miałam fryzjera na 17 bo bym pobyła do zamknięcia:)))
UsuńI ja tu ogłaszam, że jestem pierwsza, która się zapisuje na przyszłoroczne ( no chyba, że tegoroczne) wydanie kalendarza z Twoimi rysunkami Hana.......masz juz 12 rysunków? To działaj Mała, do końca roki jeszcze trochę czasu zostało, plissssssss
Mnemo, na razie czekaj na tegoroczne! One już w drodze!
UsuńJezusicku, Dziefczyny, od samiutkiego rana w fabryce, dopiero wróciłam, dzięki Bogu Gosia z L. i Mika nadały mina komórkę, co tu się wyprawia;))))) No jestem zachwycona;))) hana - duży cmokuś ode mnie;) Kruczek jak żywy;)) i zauważcie, że Kret ma zawsze pod górkę;)) Tylko skąd u licha wiesz, że mam zielone bryczesy???????????
OdpowiedzUsuńOna wie wszystko! I nadmieniam, że mam w tym swój udział, bo zasugerowałam dodanie Księcia, bo go w pierwszej wersji nie było:)))
UsuńMika, dzięki za smsa, alem cały dzień w pracy dzisiaj była, a wczoraj zasnęłam snem sprawiedliwego na kundlu;)) Hanuka, pytanie od Księżniczki: "A gdzie w ogóle ja mam sukienkę????"
UsuńKretowata, że tak globalnie powiem: hrehrehrehre!
UsuńOdpowiedź dla Księżniczki: pod welonem i z drugiej strony wungla.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedna zagadka z cyklu: znajdź różnicę!
Bat???
OdpowiedzUsuńBrawo! Wygrała Pani szuflowanie wungla na czas!
OdpowiedzUsuńW tym akurat wymiatam;))))
OdpowiedzUsuńUrzekł mnie zdrożony Książę.
OdpowiedzUsuńZwykle w czasie podróży to on urządza sobie czytelnię;)
OdpowiedzUsuńChyba z lekka odurzony,do ogona blisko a pączusie lecą.
UsuńZwykle tak blisko do konia się nie podsuwa;)
UsuńCzy Książę widział swój portret ?
UsuńI owszem, widział, mówił coś, że nie jest podobny;)))
UsuńTo dzie on ma oczy???
UsuńKrecie, kiedy człek śpi, to inaczej wygląda.
UsuńKrecie, byłby sobie chłop poczytał, ale spać mu nie dajecie, to wymiękł był:)))
OdpowiedzUsuńHrehrehrehrehre...
OdpowiedzUsuńTak ładnie nazywacie swoich tż, Książę,Ogniomistrz,Mójcion.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak swojego nazwać,bo czasami o nim napomykam,jak nie ma innego wyjścia.
jam wymyśliła, nie chwaląc się dwa nicki z w/w trójcy;)))
UsuńKretowata prawdę mówi.
UsuńRucianka, a Twój jaką ma ksywkę?
Jakoś specjalnej ksywki nie ma.Kiedyś znajomy nazwał go MacGyver,bo umie robić różne rzeczy.Na przykład sami wciągnęliśmy belkę schodową ważącą 170 kg z piwnicy na górę i umieściliśmy w docelowym miejscu za pomocą dźwigni i podciągów,A belkę wcześniej skleił z desek.W podobny sposób wtargaliśmy żeliwny kominek po schodach,180 kg.Sam wszystko potrafi zrobić.Oczywiście pod czujnym okiem mua.
UsuńRucianka, tak trzymaj, dozór musi być!
UsuńJestem wykwalifikowanym nadzorcą i kontrolerem.
UsuńNo toż jak nic Pomysłowy Dobromir!! Żadne tam obce McGyvery!
UsuńKażda zmiana jest godna podziwu. Zawsze mówiłam, że Hana to wielki talent.
OdpowiedzUsuńZajrzałam na dobranoc, bo mi dzisiaj telefony zajęły cały wieczór. Jak czasem nikt nie dzwoni przez miesiąc, to dzisiaj się worek rozpruł.
Idę spać Kury Kochane, bo mi ucho spuchło. Dobrej nocy życzę.
Dziewczyny ja też już padam po pierwszym dniu praktyki. Zobaczymy jak minie pierwszy tydzień. W każdym razie, kasę już przyjmować potrafię.
OdpowiedzUsuńGrzęda sypialniana czeka.
Bacha, to umiesz najważniejsze!
Usuńhrehrehrehre
UsuńNo to żeż ja nie wiedziałam, że ty już zaczęłaś!!! I nic nie mówisz jak było??/ Zaraz mi tu sprawozdawaj!
Usuńale medal!!! ZUS na pewno zmieknie, wez go ze sobo!! jako dowod.
OdpowiedzUsuńOpakowana, pewnie, że wezmę. Oni majo miękkie serduszka, ale nie zawadzi:)))
OdpowiedzUsuńJa przepraszam, ale czemu na medalu jest rok 1914????????
OdpowiedzUsuńMika, byłam ciekawa, czy ktoś zauważy. To jest rozczulająca pomyłka. Ewa2 siedzi teraz w rodzinnych archiwach i tak jej się mykło... Jak to w ZUSie zobaczą, to na podwójną emeryturę się załapię.
OdpowiedzUsuńja zauwazylam, ale dyskretnie nic nie mowilam, tylko zabonkneuam o tym ZUSie wlasnie pod tem kontem weterana. Co bede kobicie wiek wypominac.
UsuńA woglew dziędobry Kurom! Czarno za oknem, nie wiadomo co wrozy :P
Ja tez zauwazylam i siedzialam cicho caly czas szukajac jakiegos wytlumaczenia, ...np. takiego, ze to Ty Hana masz juz 1000letnie zslugi dla czlowieczenstwa...
Usuńno i dalej z tymo liczbami...mialo byc 100letnimi..hrehrehre
UsuńHana, weteranka jeszcze sprzed I wojny, nieźle się trzymasz, nie mogę powiedzieć:)))))))))))
UsuńNo tak, przecież nie dostaje się medalu za zasługi ot tak! I podobno po skończeniu 100 lat dostaje się dubeltową emeryturkie. Łaskawcy, nie?
UsuńA teraz powiadam dobranoc!
OdpowiedzUsuńA ja się właśnie obudziłam! Dobranoc czy dziędobry? Czy to i to?
OdpowiedzUsuńMiłego dnia:)
Czyby buleczki, Kalipso?
UsuńCzyba u Ciebie i dobranoc i dziędobry. U mnie pobudka o 6 rano jak slubny zapomni o swoim telefonie, ktoren sie upar, zeby robic bim-cyk o 6 bo wtedy sobie robi apdejty w kalędarzu...jak zapominamy to 6 pobutka, jak zaniesie do pokoju opodal i schowa pod cos to spimyyyyyyyyyyyyyy!
a nie mozna wylaczyc te apdejty?
UsuńTaaa, Mój też tak ma i też bladym świtem. Za chalierę nie może znaleźć dzie i co.
UsuńZ Toba Kalipso to nigdy nie wiadomo, czy to ranek czy to noc...u mnie ranek, cicho jak makiem zasial wiec krzycze wszystkim Dzien Dobry!
OdpowiedzUsuńMedal masz bombowy;))) A 1914, no, no... Pozazdrościć formy, nie wyglądasz wcale;))))
OdpowiedzUsuńUwaga!!! Pobieram to dzieło...
OdpowiedzUsuńKrecie, tak długo udawało mi się ukrywać wiek, no i masz! Jeden medal i po ptokach!
UsuńDzień dobry Kurom.
OdpowiedzUsuńNieźle mi się pomyliło z datą, najśmieszniejsze jest to, że w ogóle nie zauważyłam. Jedyne wytłumaczenie to to, ze ja też bardziej zeszłowieczna jestem.
Miłego dnia bez pomyłek życzę.
ewciu, no ja wszystko rozumiem, ale żeby tak aż o 100 lat ??:PPP
Usuńno chyba, ze Ty jesteś bardziej zorientowana co do prawdziwego wieku Prezeski ;P
Ewuś, to taka pomyłka podświadomości.. Ale chyba byś nie chciała, żeby był teraz 1914, cała I wojna by była przed nami...
UsuńHi., hi wiem tylko, ze Prezeska młodsza niż ja, ale szukałam informacji z tamtego wieku. Sama większość przeżytych lat mam zaczynających się od 19...
OdpowiedzUsuńno niestety, jak każda z nas ;P
Usuńnawet mnie to czasem martwi, chciałabym urodzić się w XXI wieku, myślę, że za 50 lat świat będzie wyglądać bardzo ciekawie, ciekawa jestem jakie cuda techniki będą dostępne:)
pamietam "Kosmos 1999" i oni tam mieli zegarki na rękach , którymi komunikowali się- takie protoplasty tel komórkowych - jakie to się wydawało nieprawdopodobne:) na telefon do USA lub nawet Niemiec czekało się 3-5 dni zamawiajac taką rozmowę na centrali! i trzeba było mieć szczęście, by ten ktoś był akurat w domu :)
a listy.. 1-2 miesiące szły
a teraz człowiek się wkurza jak się nie moze dodzwonić gdzieś w minutę :P
To prawda, technologia szaleńczo się rozwija. Z jednej strony łatwiej, a z drugiej coś się traci. Ale cóż, coś za coś. Dawniej dużo czasu poświęcało się np na obowiązki domowe, pranie w balii, gotowanie pościeli, odkurzanie. Teraz robią to za nas maszyny, ale czy ten zaoszczędzony czas to my dobrze pożytkujemy, to ja nie wiem.
UsuńI mnie na przykład bardzo żal solidnego rzemiosła, pięknych sprzętów wykonywanych z uwagą i czułością, tak, żeby przetrwały pokolenia, a nie po to, żeby za 2 lata kupić nowe.
Za mojego życia tak się zmieniło, ze czasem nie mogę tego ogarnąć. Rozmawiam teraz z Tobą, gadam z Kurnikiem, gdzie są Dziewczyny z różnych stron, a w dzieciństwie, jak chciałam coś powiedzieć koleżance, to musiałam do niej pójść. Telefon miałam dopiero jak zamieszkałam w Krakowie, a i to nie zaraz.
OdpowiedzUsuńTo fakt, mamy możliwość porównania jak było bez wszystkich zdobyczy technologii a jak z. Wygodniej jest bezsprzecznie ,ale minusy też są. Niewątpliwym plusem jest to, że możemy się tu spotykać i gadać sobie na odległość:)))
Usuń