Najwyższy czas powiedzieć, o jaki film chodzi. Angielski tytuł oryginalny "PRIDE" - "DUMA". Jak zwykle polskie tłumaczenie tytułu jest bezsensowne , "Dumni i wściekli". Od razu się człowiekowi wydaje, że to jakaś durna strzelanka i nawet nie sprawdzi co to. A to film angielski o strajkach górniczych za czasów Margaret Thatcher, konkretnie w roku 1984. Długotrwałe strajki pozbawiały górników środków do życia i wielu ludzi im pomagało. Tymi pomagającymi jest w filmie grupa gejów i lesbijek... Przyjeżdżają z zebranymi pieniędzmi do małej osady górniczej w Walii i zderzają się z kompletnie obcym im środowiskiem , momentami nawet wrogim. Ale swoim zaangażowaniem i współczuciem potrafią wielu z tych twardych, prostych ludzi do siebie przekonać. Zetknięcie tych dwóch społeczności jest niesamowite. Nie widziałam tak dobrego filmu, uczącego tolerancji dla innych, kompletnie różnych od nas. Pokazywałabym go w każdej szkole. Chociaż teraz pewnie by mnie wyrzucili za propagowanie gender... Po filmie byłam gotowa robić plakaty "Kocham gejów i lesbijki" albo przynajmniej wywiesić tęczową flagę.
Niesamowicie mnie ucieszyło, że jeszcze mnie tak filmy czy muzyka ruszają, że coś potrafi poruszyć w człowieku takie głębokie struny. Były momenty, że śmiałam się w głos, uświadamiając sobie, że nie pamiętam kiedy śmiałam się tak serdecznie , zazwyczaj człowiek się uśmiecha albo podśmiewa pod nosem. Ryczałam też w głos na końcu ze wzruszenia. A NAJPIĘKNIEJSZE JEST TO, ŻE TO DZIAŁO SIĘ NAPRAWDĘ... I w 1985 walijscy górnicy otwierali paradę równości LGBT w Londynie w rewanżu za otrzymaną pomoc:)) I też dzięki naciskowi związku zawodowego górników równe prawa dla gejów i lesbijek stały się obowiązującym prawem w Wielkiej Brytanii.
Ten film mnie samej dał bardzo wiele, ustawił mi dwa dni na "wysokiej fali", aż mnie ponosiło. Dzięki niemu dowiedziałam się sporo o tych faktach z historii Anglii i trochę inaczej patrzę na ruch LGBT. Naszły mnie też refleksje o tolerancji... Człowiek myśli o sobie, że jest tolerancyjny, ale tak naprawdę to się okazuje dopiero wtedy, gdy w konkretnej sytuacji trzeba zareagować, trzeba tą tolerancję potwierdzić w życiu. "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono..." Walijscy górnicy dali to świadectwo. Oczywiście nie wszyscy, ale i postawy "przeciw" są w filmie pokazane bez potępiania kogokolwiek. Każdy ma prawo do swoich poglądów i próbuje się tych ludzi także zrozumieć i wyjaśnić przyczyny ich postawy.
Z tego co piszę, może wynikać, że to film o ważnych i trudnych problemach. Tak, ale to film ciepły, radosny, optymistyczny, dający nadzieję. No i momentami bardzo, bardzo zabawny... Wszystkich dowcipów nie zdradzę, ale przytoczę jedną scenkę: starsza pani rozmawia z dwiema lesbijkami. Podekscytowana mówi, że słyszała na targu coś, co ją bardzo zaskoczyło i ona po prostu musi o to spytać. Dziewczyny zrezygnowane czekają na pytania o seks, a pani pyta: "Czy to prawda, że wszystkie jesteście wegetariankami???" Ta sama pani przyjeżdża na paradę równości w Londynie z pojemniczkiem sałatki z ogórków i wyskakuje z busa z okrzykiem: "Gdzie są moje lesbijki?!!!" Udziela też rad barmanowi w gejowskim klubie, jak wdziewać ubranka z lateksu... I tak dalej, i tak dalej... same obejrzyjcie:))))
No i muszę jeszcze o aktorach. Imelda Staunton , przyjmująca gejów z otwartymi ramionami jest cudowna, pani, o której pisałam wyżej też, nie znam niestety nazwiska. No i jest mój ulubiony Bill Nighy, który mógłby książkę telefoniczną czytać a i tak bym go podziwiała.
Nie znam nazwisk młodych, grających gejów, ale są wspaniali, wrażliwi i autentyczni.
Nie chcę oczywiście nikogo do niczego zmuszać, ale MUSICIE to obejrzeć:))))))) Opakowana na pewno zna. A, i ważna informacja, jeśli ktoś ma stację CINEMAX i Cinemax2. to sprawdzajcie program , bo właśnie teraz go powtarzają w różnych dniach. Miłego oglądania!!!
znam ten film,zgadzam sie z kazdym Twoim slowem....zazdroszcze tym,ktorzy nie widzieli,maja tyle dobrego przed soba.
OdpowiedzUsuńTeż im zazdroszczę:)) Ale ja go sobie nagrałam i jak Hana przyjedzie, to sobie z radością jeszcze raz z nią obejrzę:)))
UsuńMika, kofam Cię!
UsuńCzytałam o tym filmie w Wysokich Obcasach.
OdpowiedzUsuńTacy jesteśmy na ile nas sprawdzono... Nie było mnie w trakcie powodzi we Wrocławiu, ale podobnież piasek do worków sypali także kloszardzi.
Bo w ludziach tak strasznie dużo rzeczy jest...
Bardzo dużo. I warto sobie to od czasu do czasu uświadomić...
Usuńmoze i kloszardzi, ale na pewno moj kolega szkolny niejaki Hipo - zdemolowal sobie Malucha, bo wozil pod sam wal p iasek w maluchu, raczej luzem, bo trzeba bylo szybko, a Mama mojej kolezanki rozstawila dlugi stol i zaczela kanapki robic, az pol ulicy sie zlecialo z chlebem, maslem, serem etc.
UsuńKurczę, nie mam Cinemax. Gdyby grali w kinach poleciałabym jeszcze dzisiaj.
OdpowiedzUsuńNagrałam i będziemy oglądać jak przyjedziesz:)))
UsuńZaraz poszukam, zachęciłaś mnie bardzo, stację mam. Z filmami tak jest, że zachwyci Cię zupełnie niespodziewanie. Mam swoje też dwa filmy, tylko, że to już egzotyka. Jeden japoński "Miałem sen", jak marzenie senne, bez fabuły prawie, z charakterystyczna muzyką i ozywają na nim obrazy. Np Van Gogha ten z wronami w zbożu, nagle łan faluje, a ptaki odlatują.
OdpowiedzUsuńDrugi to chiński film o człowieku, który odwoził ciało swojego towarzysza do domu. Czy uwierzycie, że ten film drogi potrafił być zabawny? Chętnie bym go obejrzała jeszcze raz, ale nie pamiętam tytułu.
Coś mi mówi ten drugi film, chyba go widziałam, albo chociaż fragmenty, też mi się podobało. Ale oczywiście o tytule mowy nie ma.
UsuńJuż na YT zobaczyłam zapowiedź i Wu nam ściągnie na wieczór. Dobrze posiedzieć w ciepełku, jak się wrociło z zimnej krainy i pogapic na coś pozytywnego. Ja Ci polecę Song cather - mała zapowieź na YT vhttps://www.youtube.com/watch?v=9LAaHZsEG1s.
OdpowiedzUsuńPowinno Ci się spodobac. Autentyczna postać i historia. Piękna muzyka.
Zazdroszczę wam pięknego wieczoru:) Dziękuję za linka, zaraz zobaczę.
Usuńpoprosiłam Bogumiła o ściągnięcie z Chomika. Mam nadzieję, że się uda
OdpowiedzUsuńMusi się udać:)) Napisz po obejrzeniu.
UsuńGraszko, większosć filmów masz bez ściągania na cda.pl, alltube.tv kinoman.tv oraz zalukaj.tv
Usuńten ostatni najgorszy
nigdzie się nie rejestruj, oglądaj on line
Kurki jest na freedisc można obejrzeć a nawet ściągnąć.
OdpowiedzUsuńhttp://freedisc.pl/Kopytko23,f-3270155,dumni-i-wsciekli-pride-2014-720p-lektor-mp4
O jaka szprytna Gardenia!
UsuńHe he he, czasem coś mi wyjdzie:))
UsuńA tak poważnie to tam można mnóstwo rzeczy znaleźć. Obejrzeć można bez logowania. Posłuchać też. Założenie konta jest darmowe i ściąga się też za darmo.
Miko, zrobiłaś mi wieczór. Będę dziś oglądać. :**
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz.
UsuńMiko, piękny film, pełen prawdziwych emocji. Dzięki za polecenie. :)
UsuńBardzo mi miło, że ci sprawiłam trochę przyjemności.
UsuńNa pewno obejrzę, jeżeli uda mi się go zanleźć ... dzięki za podzielenie się.
OdpowiedzUsuńAtaboh, Gardenia dała linka powyżej.
UsuńNie widziałam, niestety.
OdpowiedzUsuńAgniecha, to samo co do Ataboh, Garde dała link powyżej.
UsuńTu są daty emisji na Cinemaxach :
UsuńCinemax 22-02-2016 07:55
Cinemax 22-02-2016 16:25
Cinemax2 23-02-2016 07:55
Cinemax2 23-02-2016 16:25
Dzięki Mika, właśnie pisałam, że wcześniej nie ma. Już zapisuję sobie.
UsuńNo to tez musze gdzies poszukac.
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu nie ma na Cinemax, sprawdziłam. Na komputerze nie lubię oglądać, poczekam może powtórzą. Znalazłam inny, też fajny "Good bye, Lenin" i "Szklaną menażerię" bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńJa to zaraz pode kamien jakis wlize, bo nie widzialam filmu, wiem, obciach, ze ho ho, ja jestem okropnie malo filmowa a nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńMieszkalam w srodkowej Walii (kolo Machynnlleth) ale poludnie jest jednak , no jakby tu powiedziec, konserwatywne (nie chce powiedziec "zacofane", bo to az tak nie jest...). Kopalniane regiony zawsze byly malo reformowalne spolecznie, bo bardzo zasiedziale w sobie. Nottinghamshire, polnocny wschod i poludniowa Walia to glowne regiony gornicze. Wydobywanie wegla stalo sie kompletnienierentowne w latach 70tych i potem to bylo takie dozynanie...utrzymywanie kopalni niejako na sile, no bo cale spolecznosci byly z tym zwiazane. Ale trzeba przyznac byly tez okrutnie zapyziale. I tu i tu ii tu ludzie SA baaardzo fajni - prosci ale otwarci, pomocni z natury.
Film obejrze, mi.in. dlatego, ze lubie aktorow w tym filmie.
Opakowana, no wiesz co... Nie wiem czy karnie nie powinnaś dwa razy:))
Usuńkiedys, kiedys ;)
UsuńMika piękne dzięki na pewno warto było czekać:)))
OdpowiedzUsuńGarde,dziękuję znalazłam:)))
Mam taką nadzieję...
UsuńOwiane śródziemnomorską bryzą pozdrawiamy z Malty :-) cudartenka i Grażyna
OdpowiedzUsuńJaką macie pogodę? I jak ręka Grażynki?
UsuńWiosenna,kwiatki kwitną,solnyszko na niebosklonie,arte się kąpie ja odpowiadam
UsuńGdzie się Arte kąpie? W morzu?
Usuń:-) :-) :-)
UsuńDziewczyny życzę Wam samych wspaniałych, niezapomnianych maltańskich wrażeń :))
UsuńMario wrażenia są nieziemskie:-)
UsuńArte i tyle wody wkoło, te żaglowce niech się zjawią :)
UsuńO matko, jak to z Malty? Arte! Zeznawaj zaraz!
OdpowiedzUsuńA ja nie jestem zaskoczona:))))))))))
UsuńNo wiesz co, Mika? MNIE nie pisłaś? Wydziedziczam!
UsuńZwiązana byłam obietnicą, że nie pisnę:)
UsuńŁo matko...ja się nie zdziwię, jak Arte tam pożeglowała, jako kapitan, unosząc na pokładzie Grażynkę z Wenezueilos...
UsuńMnemo, innym razem:-) Ale nad morzem juz spacerowalysmy.
Usuńale dlaczego nie moglas pisnac? ani one. skoro sa na Malcie i sie odzywaja? tajemnica panstwowa na czas czy jak??? :P
UsuńA możę oni wszyscy pospołu wybrali wolność?
UsuńNa Malcie???
UsuńNie pisalysmy wczesniej żeby nie zapeszyc:-)
UsuńOtóż to właśnie.
UsuńOpakowana, Malta lepsza niż, eeee, ten, no, eee, wiesz...
UsuńNie lećcie wszystkie do filmu, tu taka sensacja!
OdpowiedzUsuńmoze w Poznaniu sa....albo na prawdziwej Malcie :))
UsuńNa prawdziwej:)
UsuńOjacie, Grażyna z ręką na temblaku???
UsuńW kamizelce kuloodpornej,cala usztywniona
UsuńOd ramion do pasa...podrawim ja Grażyna
Dziefczynki, bawcie sie dobrze! Czekamy na wiesci, a Ty Grazynko dbaj o siebie:)
UsuńJesteście same, czy z Wenezueilos?
UsuńMysle, ze obstawe maja hrekhre
UsuńDziękujemy za życzenia, jesteśmy same, wolne jak ptaki, jeszcze się w morzu nie kąpalam:-)
UsuńWiosny wam zazdroszczę:))
UsuńNa długo?
Usuńale fajosko macie :))
UsuńFajowsko mamy do końca tygodnia
UsuńArte, czy Ty bywasz we wlasnym domu??????
OdpowiedzUsuńBywam, ale bardzo lubię podróże - a tu w dodatku mam wyborowe towarzystwo:-)
UsuńZa karę, że nic nie pisnęłyście, w czasie spaceru po Bielanach (jak dojdzie do skutku)zaciągnę Was do kamedulskiego eremu i zamknę w przepastnej piwnicy z XVIII wieku! Boicie się?
UsuńMnemo, na 2 tygodnie!
UsuńO chlebie i wodzie!
UsuńMnemo, żadnej rozpusty! Tylko woda!
UsuńMocno chlorowana.
UsuńMnemo, dla mnie Bielany są równie atrakcyjne jak Malta:-)
UsuńMiko, chętnie obejrzę :) Mnie to środowisko jest bardzo bliskie, we Wro na imprezy głownie chodziłam do klubów gejowskich. /zawsze była tam dobra muzyka, super atmosfera, mili i radośni, tolerancyjni ludzie. Przyjażniłam się z jednym gejem i uwielbiałam zwierzać się mu, a on słuchał jak baba, a doradzał jak facet :) Dlatego też uwięlbiam filmy Almodóvara , któy jest gejem,, bo on pokazuje nas kobiety trochę jak szalone wariatki, trochę jak boginie, nasz problemy własnie tak, jak my je przeżywamy, ma do nas szczególny stosunek. Tam też często pojawiają się homoseksualni bohaterowie, a my jako społeczeństwo możemy się uczyć poprzez takie obrazy właśnie tolerancji. Z tego typu filmów Bardzo lubię film "Priscilla królowa pustyni", "Ślicznotki",a dziś obejrzałam "Dziewczyna z portretu" (Danish girl) - autentyczna historia o transeksualnym artyście- piękny film z nominacjami do Oskara. Zasłużonymi.
OdpowiedzUsuńSonic, dziękuję ci bardzo za ten komentarz! Nie miałam nigdy bliższych kontaktów z nikim z tego środowiska, tylko w czasach pracy w teatrze. Też bardzo lubię filmy Almodovara, szczególnie "Wszystko o mojej matce". "Priscillę" też bardzo lubię. Dzięki za informację o "Dziewczynie z portretu", muszę zobaczyć.
UsuńMikuś, obejrzałam wszystkie filmy Almodovara, i wszystkie kocham :)
UsuńAlmodovar to mój miszcz, guru, bohatyr! Wszystkie jego filmy kocham!
OdpowiedzUsuńprzybijam piontkie :)
UsuńAlmodovara uwielbiam, a najbardziej za scenę z tekstem "kobieta bez mężczyzny jest jak krowa bez dzwonka.." ;)).
UsuńBarbara
Widzialam film, i zgadzam sie z kazdym slowem Miki. Wzruszajacy, pouczajacy, z przeslaniem i dajacy do myslenia. Serdecznie polecam.
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:))
UsuńNo masz, szfystkie do kina poleciauły. Albo na Maltę.
OdpowiedzUsuńJa jestem Hanuś, ale mnie łapa boli nawet jak klikam w klawisze:((
UsuńTak że tego ,się nie produkuję zbytnio.
I ja jestem, szykuję walentynkową przerwę w relacjach z Wiednia.
UsuńZrobiłam już 6 pisanek, plus cztery na prezent. Te się nie liczą, bo żeby je wysłać muszą być ze styropianu, a nie mam serce do tego tworzywa. Niestety próba wysłania wydmuszek nie bardzo się powiodła.
Wydmuszki okropnie kruche są, a poczta się nie ceregieli. A jakby je tak wypełnić czymś? O piance myślałam, pewnie głupi pomysł.
UsuńJa wysyłam całe , dziewczyny pisały że doszły bez szwanku, ale zawsze się denerwuję jak są w drodze.
Pianką rozporową? Mogą się rozpęc.
UsuńNo mówiłam, że głupi pomysł:((
UsuńGarde, przed popękaniem w transporcie ic ich nie uchroni - obawiam się. Żadne wypełnienie. Strusie też takie kruche?
UsuńA coś Ty, z młotkiem możesz do nich startować i nic.Dziurę się wiertłem robi .
UsuńPocztą one zresztą przyjechały, to naprawdę wytrzymały materiał.
A w plastikowym pudełku, opatulone watą albo folią bąbelkową?
UsuńObejrzałam,Mika nie dziwię się Twojej euforii, mam podobne odczucia łącznie z tęczową flagą.Film bardzo poruszający z dobrą lekcją tolerancji,solidarności,równości i porozumieniu ponad podziałami.Wszystkie postacie ciekawe,dobrze zagrane,podobała mi sie postać Joe zagrana przez Georga Mackaya,któremu to środowisko pomogło wydorośleć.Młodzi ludzie z ideałami jednocześnie szykanowani pokazują,że największą wartością pozostaje duma ze swojego pochodzenia i tożsamości.To na razie tyle na gorąco po obejrzeniu.Bardzo dobry film,dziękuję,obejrzę go jeszcze kiedy na spokojnie.Mika,dobre-wsiadać do zbokobusa hehehe, albo kartka świąteczna!Więcej też nie zdradzam.Koniecznie i warto obejrzeć.
OdpowiedzUsuńYes, yes, yes!!! Dobrze, że nie tylko ja taka szurnięta:)))) Też uważam, że aktor grający Joe był świetny, wspaniale zagrał wrażliwego i zagubionego chłopaka. Kartka była rewelacyjna:)
Usuń"Cisną się wspomnienia!!!"
Dzięki za relację po obejrzeniu. Teraz czekam na Mnemo i Gosiankę.
:))))))
UsuńDobrej nocy.
Ja też jestem tylko naleśniki smażę bo moja chora przyjaciółka życzy sobie na jutro na deser. I to 2 rodzaje.
OdpowiedzUsuńArte, a nie bałyście się czy samolot wyląduje na Malcie? Bo to takie maleństwo, że ja, jak kiedyś leciałam to myślałam że nie trafi w lotnisko.
Idę spać Kureiry. Obrazek machnęłam, zamiast oddawać się kinomanii. Chyba mam fazę ptasią - dla odmiany.
OdpowiedzUsuńPortret Stefana?
OdpowiedzUsuńNieeee...
OdpowiedzUsuńJutro zrobię zdjęcie i pokażę. Jusz spadam. Dobranoc!
Już po północy, też się zmywam i dobrej nocy życzę.
OdpowiedzUsuńJeszcze tylko wrzucę coś na blog i idę spać.
Dobranoc.
UsuńDobrej nocki.
UsuńChyba tylko ja sie ostalam dzisiaj ale wlaczylam film na YT i dopiero sie ocknelam, ze juz tak pozno. W Kurniku zgaszone swiatlo, wlaczam latareczke i wlaze na grzede spalna. Dobrze ze dzis niedziela.
OdpowiedzUsuńDzień dobry ! Dzień dobry !
OdpowiedzUsuńBarbara
Witam walentynkowo i mgliście. Od rana mgła, teraz trochę mniejsza, mokro i +5.
OdpowiedzUsuńWitaj Kurniku!!!
OdpowiedzUsuńMiłej,walentynkowej niedzieli♥♥♥
Również witam, pozdrawiam, u nas pięknie, słonecznie, +8 :-)
OdpowiedzUsuńHelou Azalko! Czyżbyś nadawała z Wielkopolski? U nas też +8!
OdpowiedzUsuńDzie ptaszek?? Zainteresowana jestem!
UsuńBarbara
Zara, zdjęcie się robi!
UsuńHej, z południowej Polski, już hycnęło na +10:-))
UsuńWłaśnie wróciłam ze spaceru, miłej niedzieli
Azalko, skoro z południa, to łaski nie robi, to ciepło znaczy. Jak to na południu:)
UsuńTu jest +23:-)
UsuńWalentynkowo dzisiaj do Was zagdaczę:
OdpowiedzUsuńKurki moje- kocham Was :) ♥
♥:))
OdpowiedzUsuńO rany, ile tu serduszek od rana! Też was wszystkie ściskam Walentynkowo!!! U mnie piękna wiosenna pogoda, słońce, ptaszki śpiewają, śnieg topnieje.
OdpowiedzUsuńCzy jeszcze ktoś oprócz Elżbiety oglądał wczoraj film? Właściwie na Walentynki jak znalazł:)))
mnie się ten film nie otwiera na linku od gardenii, ale znalazłam na zalukja i dzisiaj obejrzę, bo wczoraj zasnęłam buuuu
UsuńZa to mnie nie otwiera się "Spotlight",ale mam-"Jeden dzień",dzięki.
UsuńElu, otwiera się na alltube.tv
Usuńwiększosć filmów tam jest
Dziękuję:)
Usuń"Spotlight" zaliczyłam, ale co to "Jeden dzień"?
UsuńFilm pt."Jeden dzień"(One Day),można obejrzeć na cda.pl:)
UsuńPrzyjedzie Martazezlotnik z rzeczonym Balusiem, będzie walentynkowy bal!
OdpowiedzUsuńHrehrehre, Baluś dostanie serduszko od Czajnika?
UsuńBarbara
Już widzę Balusia w tangu z różą w zębach a Czajnik z akordeonem:)
UsuńBalus pewnie dostanie *W* serduszko od Cajnicka. I w nos i w oko jak sie uda....
UsuńOpakowana, coś takiego masz na myśli??
Usuńhttp://www.garnek.pl/kromis/30901408/walentynki-gdzie-kwiatki-cholero
Dokladnie, Garde, dokladnie :)))
UsuńBaśko, trzy serduszka. Od trójcy.
OdpowiedzUsuńKomp mi sie zawiesza, dlatego ciągle nie ma zdjęcia. Cierpliwości. Obyś się nie rozczarowała...
Że co? Że to papug jest?
UsuńBarbara
(♥◡♥) Miłego, pogodnego dnia wszystkim Kurkom :)
OdpowiedzUsuńHii, jakie fajne serduszka! Ksan, radosnych Walentynek!
UsuńJa Was ściskam przez cały rok to pozwolicie,że dziś...odpocznę:)
OdpowiedzUsuńJutro na 11 idziemy na podanie komórek.Baardzo prosimy o trzymanie pazurów i łap coby komórki trafiły do"pracy"tam gdzie są potrzebne.
Filmu jeszcze nie obejrzałam:(
Orko! czymam i ściskam z całej siły! Sprawozdawaj jak będzie po. A Panda w jakiej kondycji ogólnej?
UsuńBarbara
Będę bardzo trzymać. Zdrowia wam życzę!
UsuńW sumie,żeby nie zdjęcia to powiedziałabym,że...zdrowa tylko starszawa:)Po schodach chodzi tak jak chodziła ino ciut wolniej.Wczoraj na porannym spacerniaku zrobiłyśmy większy kawałek niż normalnie.Miała za kolegę znajomego pieska,który biegł bez smyczy a ona chciała mu dorównać ze mną na smyczy:)Ja już byłam padnięta a ona dalej do przodu.W pewnym miejscu ja zawracałam a piesek z Panem poszli dalej.Za kolejny kawałek mocno zwolniła i do domu szłyśmy już znacznie wolniej.Apetyt ma dobry i w zasadzie jest dobrze.Tak jakby jakiś jej kryzys zdrowotny właśnie przeszedł ale znając wynik i prognozy nie będę ryzykować kolejnego.Jestem ostrożniejsza w prowadzeniu jej na smyczy i staram się,żeby nie dochodziło do sytuacji kiedy muszę ja szarpnąć.
UsuńDzięki:)
Będę trzymać.
UsuńOrko, trzymam ♥
UsuńTrzymam,powodzenia:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńBaśko, ptactwo już jest.
OdpowiedzUsuńOrko, jasne, że będę trzymać i daj znać, co i jak.
Kochane Kurki! Walenty mi podpowiedział, że jak nie dziś, to kiedy, więc dziś.
OdpowiedzUsuńwyznaję Wam, że Was wszystkie kocham!
wpadłam tylko po to, muszę lecieć. jeszcze trochę mnie nie będzie.
ściski najserdeczniejsze dla wszystkich po kolei!
Tempo, kochana, gdzieś ty??? Tęsknimy za tobą... Bardzo mocno ściskam , też cię kochamy! Wracaj najszybciej jak się da, zdrowia dużo!
UsuńTęsknimy!Zdrowia życzymy:)
UsuńMartwiłyśmy się. Dobrze że się odezwałaś.
UsuńTempo, uściski dla Ciebie:*
UsuńDobry wieczór Kurki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłam do domu. Po porannej mgle piękne słońce było, ciepło i wiosennie. Na imprezie urodzinowo-walentynkowej byłam, pyszny tort jadłam, szampana piłam, spacer zaliczyłam też.
Walentynkowe uściski dla całego Kurnika.
O Kury, też was walentynkowo wielbię. Idę do koni. Kolację zaserwować. Bez szampana, ostryg i kawioru.
OdpowiedzUsuńTrzeba było chociaż świecę zabrać:)
UsuńSiano i słoma raczej łatwopalne, więc może lepiej nie...
UsuńO - wcześnie jakoś wstajecie, Towarzyszko Orko.
UsuńBacha, była ładna pogoda, lotnisko jak na dłoni, no i trochę pomoglysmy hamując nogami:-) Pozdrawiamy walentynkowo,padniete prawie trupem po całodziennym szlajaniu się po porcie Marsaxlokk, hrehrehre:-)
OdpowiedzUsuńWalentynki na Malcie, to jest coś! Fajnie się szlajało??? Ściskam was obie walentynkowo, Grażynkę delikatnie, ciebie mniej:)
UsuńPojechalysmy do tego portu bo tam są bardzo charakterystyczne lodzie, narobilysmy masę zdjec łącznie z zachodem słońca. Chodzilysmy po polach, jadlysmy rybę - noooo,wakacje na całego. Odsciskujemy: Grazyna delikatnie, a ja tak jak zwykle:-)
UsuńPięknie, pakujcie te Walentynki do kuferka wspomnień:)
UsuńNo to ja jeszcze zdążę też walentynkowo cały Kurnik uściskać ale jak się te serduszka wkleja to nie mam pojęcia. Jakowąś instrucję mogłabym otrzymać?
OdpowiedzUsuńNo właśnie Arte, czasem trzeba nogami pomagać coby samolot nosem nad skałami nie zawisł. Widzę, że technikę macie opanowaną.
UsuńA tak przy okazji - wspaniały widok byl przy ladowaniu,w życiu nie ladowalam na takim malenstwie:-)
UsuńPrzyciskam lewy ALT i z prawej strony cyfrę 3:)))♥♥♥
UsuńInstrukcja była dla Bachy:)))
UsuńDzieki, zaraz wyprobuje. ♥♥
UsuńHrehrehre,Arte, widzę Was padnięte w jakimś porcie, omamuniu, hrehrehrehre! Wokół pełno marynarzy, a Wy leżycie w konwulsjach! Ze śmiechu! Bo my leżymy z Martązezłotnik,chociaż marynarzy ani śladu!
OdpowiedzUsuńTen port był pełen rybakow, ale może uda nam się znaleźć port z żeglarzami - w końcu to przecież wyspa:-)
UsuńGeneralnie rzecz biorąc, kocham Was Kurencje strasznie! I nie chodzi tu o Walę-tynki!
OdpowiedzUsuńHej, hej Kury, dzionek zmierza ku końcowi, ale jeszcze się wyrobiłam i przesyłam Wam ♥♥♥- Walentynkowo:)
OdpowiedzUsuńMika, właśnie zakończyłam oglądać film i bardzo mi się podobał. Taki pozytywny nastrój wytwarza.
Dziś mam filmowy dzień, dawno tak się nie naoglądałam.Rano obejrzałam też piękny film, taki do popłakania "Klucz Sary".
I jeszcze jedno...z sentymentem popatrzyłam na ten ich image, jestem ich rówieśnicą, a rok 1984 to dla mnie rok przełomowy:)
UsuńBuziaki dla ciebie też. Super, że obejrzałaś film:) Nie można być wobec niego obojętnym:)))
UsuńHej, Kurki! Niedawno wróciłam do domu. Dużo ♥♥♥♥♥♥ dla Was:*
OdpowiedzUsuńMika, chcę obejrzeć ten film!
A teraz idę spać. Dobrej nocy!
No właśnie cały czas się rozglądałam gdzieś ty. Na początku komentarzy dziewczyny podawały linki do miejsc, gdzie można zobaczyć, a ja pisałam kiedy jest na Cinemaxie.
UsuńJak było w zoo?
Dobrej nocy Kurki.
OdpowiedzUsuńNie udzielałam się dzisiaj, porządkowałam szufladę z szalikami.
To się chwali, porządki znaczy.
UsuńJa filmu nie oglądałam, ale majstrowałam nowy post, ale też wyrobiłam się przed północą i dołączam się do serduszkowania :)
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Też mówię dobranoc.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy wszystkim.
UsuńHana widziałam żurawie, cudowne!!!!!
OdpowiedzUsuńWicie co kury, ja nie mam klawiszy numerycznych na klawiaturze, więc spróbowawszy nacisnąć ALt + 3 jednocześnie, wyszło mi to: €€€€€€€ (!)
OdpowiedzUsuńCzy należałoby to zinterpretować, że kto nie ma szczęścia w miłości, ten ma w finansach? Ale ja mam szczęście w miłości, więc nic nie rozumiem.... Te wróżby komputerowe jakieś zawikłane...
Poza tym, wczoraj dojechała do nas nowa, malutka klaczka, bardzo kochana. Nasze stado, jak to stado, na razie jej nie lubi, od jedzenia odgania i w ogóle gania. Więc muszę pilnować, żeby zjadła wystarczająco. Wczoraj sobie stałam ciemną nocą na środku pastwiska z latarką i batem, żeby odganiać potwory od biednego konika.
No to witojcie Kury z rana, przy temperaturze +3.
A to małpiszony z twoich koników! Mam nadzieję, że z czasem ją zaakceptują i nie będziesz musiała spędzać nocy na pastwisku.
UsuńDzień dobry Kurki.
OdpowiedzUsuńWszystkiego pomyślnego na nowy tydzień. Po wczorajszym słonku nie ma śladu, szaro, buro, mokro, nie pada, ale chyba będzie, +8. Ptaszki sobie gadają pit pilit, pit.
Też chciałam się nauczyć robić serduszka i nic. Przyciskam lewy alt i 3 i brak reakcji.
U mnie też buro, ale na razie nie pada.
UsuńDzień dobry, u mnie pada deszcz,mgliście i pochmurno.
OdpowiedzUsuńKurki miłe nie wiem dlaczego nie wychodzą Wam serduszka proszę jeszcze sprawdzić czy jest włączona klawiatura numeryczna-przycisk-Num Lock.
Ja przyciskam lewy ALT i po prawej cyfrę 3(PgDn) no i są ♥♥♥♥♥♥:)))
Życzę udanego tygodnia:))♥
hahahaha razem instruujemy :)
UsuńPs.na mojej klawiaturze serduszka(bez trójek)wychodzą na wyłączonej klawiaturze numerycznej:))♥
UsuńWitaj Sonic:))♥
Usuńno to i ja Ci serducho wysyłam ♥ :)
Usuńzaraz zapchamy wybieg i nas PrezesKura pogoni :)
O tym samym pomyślałam i już siedzę cicho:)
UsuńAga, Ewciu- musi być dodatkowa klawiatura numeryczna z boku, ta na górze nie działa w ten sposób
OdpowiedzUsuńNaciskamy jednocześnie i jednocześnie puszczamy ALT i cyfrę 3 = ♥
Dobrego tygodnia, Kurencje :)
Mika - film obejrzałam- bardzo fajny, ubawiła mnie ta prostota małomiasteczkowych ludzi, ich szczerość i te dialogi mmmm super oraz oczywiście muzyka Yazoo, Bronskie Beat - moja młodość
dzięki za polecenie :)
No to ja serduszek nie wytworzę - nie mam klawiatury numerycznej.
UsuńHej Sonic, bardzo się cieszę, że kolejnej kurze się podobało:))
UsuńDzień dobry, Kurki! W weekend byłam wyłączona z przyczyn tych co zawsze oraz technicznych - wymiana modemu, a jak się w trakcie wymiany okazało, dwóch modemów:))) Dobrze, że mąż robi to sam, ale rezultat był taki, że czytanie zaległości w Kurniku zajęło mi ponad pół godziny :) I tyle by się chciało nagdakać, a tu musztarda po obiedzie; ale może chociaż trochę:)
OdpowiedzUsuńFilmu nie widziałam, a chętnie bym obejrzała. Nawiasem mówiąc, uwielbiam rzeczy, po których mnie tak nosi "na wysokiej fali", jak napisałaś - książki, filmy, muzykę...
Muszę jeszcze o ubraniach i ciuchlandach, bo ostatnio udała mi się niespotykana sztuka. Moja córka i córka siostry wybierały się na ten sam bal, a to był bal maskowy o tematyce lata dwudzieste. No i oczywiście było: mamo - ciociu, ratuj! Poszłam do "mojego" ciuchlandu, i jak na zamówienie trafiłam dwie sukienki, bardzo bliskie stylistycznie tematowi. Chyba pierwszy raz tak mi się udało. Na dodatek okazało się, że nie wymagają żadnych przeróbek poza minimalnymi naprawami typu : przyszyć mocniej zapięcie. W ogóle mogłam po raz pierwszy w życiu wyżyć się w takiej przebierankowej stylizacji dla dorosłych, od sukni począwszy, na makijażu i dodatkach skończywszy. No i najważniejsze, że obie dziewczyny były bardzo zadowolone, a stroje się bardzo podobały :)))
A serduszka też mi nie wychodzą, pewnie dlatego, że ja na linuxie :) Stosuję metodę kopiuj-wklej ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥:)
To tak z walentynkowego rozpędu, od Marii, bo miała najwięcej :)))))
Ninko, wróć do komentarzy u góry, tam dziewczyny podawały linki, gdzie można film obejrzeć, a ja podawałam terminy projekcji na Cinemax. Jestem przekonana, że będziesz zachwycona, mamy dość podobne gusty chyba:))
UsuńGratuluję szczęścia w ciucholandzie, to naprawdę fart, no i że rozmiary były dobre. Nie zrobiłaś dziewczynom jakichś zdjęć już po stylizacji? Dałabym do następnego ciuchowego wpisu:)
Pomysł z serduszkami genialny w swojej prostocie:)))))
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, miałam wyłączoną klawiaturę, ale jestem mało oblatana w komputerze i nie wiedziałam jak włączyć. To dla Was w podzięce Kurki ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Bardzo udane serduszka!
Usuńjakie sliczne ptaszki!!
OdpowiedzUsuńPiękne żurawie, trochę w japońskim stylu.
Usuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńKopiuj wklej!
Ninka geniusz:)
Usuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńA ja Was ajlowi kazdego dnia, Agniecha skopiowalam od ciebie, bo ja tez nie mam takiej opcji:)
Czołgiem Kureiry! Wszystko widzę!
OdpowiedzUsuńZabrzmiało grożnie......
UsuńBarbara